Afera wokół przemówienia Kierwińskiego. Szef MSWiA zapowiada pozwy

MSWiA

Jednym z najbardziej komentowanych w sieci sobotnich wydarzeń było przemówienie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Polityk chwilami mówił niewyraźnie, przez co został posądzony przez niektóre osoby o bycie pod wpływem alkoholu. Minister opublikował wyniki badania alkomatem, z których wynika, że był trzeźwy. Zapowiedział jednocześnie złożenie pozwów do sądu.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński wygłosił w sobotę przemówienie z okazji Dnia Strażaka. Sposób, w jaki polityk wypowiadał niektóre słowa, sprawił, że m.in. część posłów opozycji zaczęła sugerować w sieci, że Kierwiński był nietrzeźwy. „Ale tak przed południem? Czy to od wczoraj ministra trzyma?” – komentował lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. „Jestem za badaniem ministrów alkomatem skoro sami nie umieją się kontrolować. Co za brak szacunku do strażaków…” – pisał Samuel Pereira, były pracownik TVP.  „To masakra, że ktoś taki jak Kierwiński pełni funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji. Całkowity upadek. Szkoda tylko strażaków. W ich święto. Całkowity brak szacunku. Dramat” – komentował poseł PiS Andrzej Śliwka.

Marcin Kierwiński w późniejszej rozmowie z dziennikarzami ocenił, że musiało dojść do problemów technicznych i pogłosu. Kategorycznie zaprzeczył jednocześnie, by wcześniej pił alkohol. Na dowód opublikował również wyniki badania alkomatem, które wykazały 0 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. – Udzielałem wypowiedzi zaraz bezpośrednio po zakończeniu tych uroczystości przez 15-20 minut. Spotykałem się tam również z warszawiakami, z rodzinami osób, które przyjechały na promocję swoich bliskich, robiłem sobie zdjęcia. Jak wyjechałem z pikniku, po około godzinie, a to była godzina 14.35, pojechałem na policję, aby owe badanie zrobić – mówił szef MSWiA portalowi Plotek.pl.

– Mogę powiedzieć, że pogłos, który słyszałem, był bardzo, bardzo duży i przyznają to wszyscy przemawiający na tym wydarzeniu, z którymi rozmawiałem. Proszę zwrócić uwagę, że pan premier Pawlak, podczas przemówienia jedną ręką zatykał ucho, jakby nie chciał, aby to sprzężenie zwrotne, ten opóźniony dźwięk do niego docierał. (…) Mam nadzieję, że organizatorzy sprawdzą, co się wydarzyło – dodał.

„Bardzo dobra reakcja, a teraz przydałoby się kilka pozwów dla tej pisowskiej bandy hejterów…” – zwrócił się do Kierwińskiego jeden z użytkowników portalu X. „Będą” – odpisał szef MSWiA.

Przemówienie Marcina Kierwińskiego. Szef MSWiA zapowiada pozwy

„Szanowni Państwo, gdyby ktoś miał kiedyś wątpliwości, z uwagi na Waszą splątaną mowę, czy jesteście trzeźwi, to powiedzcie jak Kierwiński, że to pogłos, a na badanie przyjdźcie kilka godzin później. Skoro szef MSWiA tak może się tłumaczyć, to każdy może” – zareagował na portalu X poseł PiS Zbigniew Bogucki.

Tłumaczenia Kierwińskiego przekonały za to m.in. posła Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego. „Zaapelowałem do Marcina Kierwińskiego o poddanie się badaniu alkomatem co uczynił. To dobrze. To kończy sprawę” – napisał.

W sobotę wieczorem sytuację skomentował też premier, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Nawiązał tym samym w żartobliwy sposób do wyników badania alkomatem oraz sportowych osiągnięć Igi Świątek i Lechii Gdańsk. „Boska Iga 2:1 (Królowa na długo), moja Lechia 3:0 (prawie ekstraklasa), no i Kierwiński 0.0. Magiczny wieczór” – napisał szef rządu na portalu X.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com