Awantura o ceny prądu. „Poseł Schreiber ewidentnie się nie wyspał”, „to strzelenie w twarz Dudzie”

Obietnica doprowadzenia do obniżenia cen energii przez popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego wywołała burzę w programie na żywo. Tomasz Trela stwierdził, że Łukasz Schreiber musiał być „niewyspany”, opowiadając o planach Nawrockiego, z kolei polityk PiS uznał Trelę za „bezczelnego”.

Co z cenami prądu? Łukasz Schreiber z PiS został zapytany w Polsat News, czy obniżka cen prądu leży w kompetencjach prezydenta i jeżeli jego zdaniem tak, to dlaczego teraz z taką inicjatywą nie wystąpi Andrzej Duda. – Zupełnie inny mandat ma prezydent, któremu zostało kilka miesięcy do końca kadencji, a zupełnie inny ma prezydent, który rozpoczyna swoją kadencję – stwierdził polityk.

Tomasz Trela zripostował: – Poseł Schreiber ewidentnie się nie wyspał. Takie głupoty opowiadać w niedzielny poranek, że Nawrocki obniży o 33 proc. ceny energii, nie podając żadnych danych, faktów, kosztów z tym związanych, to jest po prostu strzelenie w twarz aktualnemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie: no zobacz Andrzej, ty taki nieudolny, nie możesz tego zrobić, a ja taki „Karol wielki” zrobię to, bo mi napisali to przy ulicy Nowogrodzkiej – mówił poseł Lewicy. 

Nie będzie obniżek cen prądu? Tomasz Trela ocenił, że pomysł obniżki prądu przypomina „zamach stanu, który przyśnił się Jarosławowi Kaczyńskiemu”. – Wstał rano i powiedział tak: „Będzie w Polsce zamach stanu”. Nie ma zamachu stanu, Nawrocki nie będzie prezydentem i nie będzie żadnej obniżki, bo to jest kłamstwo i obłuda Karola Nawrockiego, który nie ma absolutnie pojęcia o tym, jak funkcjonuje państwo – powiedział Tomasz Trela. Następnie tłumaczył, że niezależnie od tego, kto wygra, koalicja 15 października posiada większość parlamentarną i prezydent nie może bez niej przeprowadzić procesu legislacyjnego. – Pan jest wyjątkowo bezczelny i na tym buduje swoją rozpoznawalność – odpowiedział Łukasz Schreiber.

Źródło: gazeta.pl