Cel Dudy i Zełenskiego? Wzmocnienie relacji. „To wymaga odrobienia kilku lekcji, dotyczy to także spraw emocjonalnych”

Archiwalne / autor: president.gov.ua/CC/Wikimedia Commons
Celem prezydentów Polski i Ukrainy Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego jest jak najbardziej wzmocnić stosunki polsko-ukraińskie; to wymaga odrobienia kilku lekcji, dotyczy to także spraw emocjonalnych, które istnieją między Polakami i Ukraińcami – powiedział w poniedziałek szef BPM Jakub Kumoch.
Przedstawiciele kancelarii prezydentów Polski i Ukrainy – Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego – rozmawiali poniedziałek w Kijowie. Ze strony polskiej w rozmowach uczestniczyli: szef BPM Jakub Kumoch, szef KPRM Michał Dworczyk oraz ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki; ze strony ukraińskiej: szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak i wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Andrij Sybiha. Jakub Kumoch oraz Michał Dworczyk zostali ponadto przyjęci przez prezydenta Ukrainy.
Dziś zostałem przyjęty przez prezydenta Zełenskiego po konsultacjach na swoim poziomie w Kancelarii Prezydenta. Tak naprawdę rozmawialiśmy sporo o tym, jaka jest przyszłość stosunków polsko-ukraińskim
— powiedział Kumoch w poniedziałek wieczorem w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Rozwiązanie spraw z przeszłości
Jak dodał, dla nikogo nie jest zdziwieniem, że Polska i Ukraina po wojnie będą ze sobą o wiele bardziej związane niż dotychczas, „a również i potencjał militarny Polski i Ukrainy – jeżeli patrzeć na dwa największe państwa regionu – będzie odgrywał sporą rolę”.
Celem zarówno prezydenta Dudy, jak i prezydenta Zełenskiego, jest utrzymać jak najdłużej i jak najbardziej wzmocnić te stosunki dwustronne, ale to oczywiście wymaga odrobienia kilku lekcji. Dotyczy to oczywiście również spraw emocjonalnych, które istnieją między Polakami a Ukraińcami, które nie przestaną istnieć, które będą wykorzystywane, jeśli nie zostaną rozwiązane, przez Rosjan i wrogów porozumienia
— powiedział prezydencki minister.
Kumoch wskazał, że bardzo ważnym zagadnieniem jest również udział Polski w odbudowie Ukrainy. Jak podkreślił, Polska od samego początku uważała, że Ukraina obroni swą niepodległość.
Tym się też różniliśmy od wielu sojuszników z Zachodu
— zauważył. Pytany, czy uważa, że udział w odbudowie przypadnie w większym stopniu Polsce, czy prym wieść będą jednak Niemcy i Francja, odparł:
oczywiście, że Francja i Niemcy będą starały się przejąć znaczną część tego, co będzie odbudową Ukrainy.
Polska oknem na świat Ukrainy
Minister podkreślił jednocześnie, że Ukraina po zwycięskiej wojnie będzie miała długą granicę z Rosją i Białorusią, która będzie „praktycznie niefunkcjonalna”.
Oknem na świat Ukrainy była, jest, będzie Polska. Również Polska będzie tym krajem, gdzie pewna część Ukraińców osiadła. Ze zrozumiałych powodów seria powiązań międzyludzkich i instytucjonalnych, jaka powstanie między Polską i Ukrainą będzie te kraje do siebie zbliżać
— mówi Kumoch.
Teraz oczywiście pytanie, w jakim stopniu wykorzysta to Polski biznes? To oczywiście, że są przygotowywane plany, bo, nie ukrywajmy, że zwłaszcza strona rządowa się tym bardzo interesuje. Jest to sprawa priorytetowa
— powiedział minister. Dodał jednocześnie, że jest tu kilka niewiadomych, m.in. to, jak będzie wyglądała odbudowa Ukrainy. Dopytywany, w jakich sferach Polska może pomóc przy odbudowie, odparł, że istotna będzie m.in. odbudowa infrastruktury, inwestycje w sektorze budowlanym, ale i „praktycznie w każdym sektorze”.
Musimy być gotowi
— zaznaczył Kumoch.
Źródło: https://wpolityce.pl