Chcą mniej lekcji religii w szkole. Prezydencka ministerka wskazuje drogę do zmian

Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl

– W edukacji jest konieczność uzyskania konsensusu i omówienia sprawy z rodzicami, w przypadku dzieci, i samymi zainteresowanymi – powiedziała Małgorzata Paprocka. Ministerka z Kancelarii Prezydenta skomentowała w ten sposób plany zmniejszenia liczby lekcji religii.

Nowa ministerka edukacji Barbara Nowacka poinformowała w tym tygodniu o planowanym zmniejszeniu liczby godzin lekcji religii z dwóch do jednej tygodniowo. Podczas konferencji prasowej podkreśliła, że nie wyobraża sobie zmian w tym zakresie „bez kontaktu z episkopatem”. – Uważam, że są stroną. Uważam też, że patrząc na to, jak obciążona jest dzisiaj młodzież, jak wiele przed nimi zadań, jak wiele trudów, jak wiele pracy, godzina lekcji religii, finansowana z budżetu państwa – to jest moje zdanie osobiste – jest w zupełności wystarczająca na ten czas – mówiła. 

Barbara Nowacka zapowiada mniej lekcji religii. „Powinny być konsultacje”

W programie „7. Dzień tygodnia” Radia ZET tę kwestię skomentował m.in. Karol Karski, europoseł PiS. – W tej chwili mamy optymalny wariant ukształtowany na podstawie praktyki wielu lat. Nie ma co wzniecać dodatkowych sporów. Potrzebny jest system etyczny, który będzie przekazywany młodym ludziom, w szkole odbywa się nie tylko katecheza religii katolickiej, ale też np. prawosławnej – powiedział. Jak dodał, nauczanie religii w szkołach jest zapisane w konkordacie. Należy jednak podkreślić, że umowa międzynarodowa zawarta między Polską a Watykanem nie określa liczby lekcji religii. W art. 12 ust. 1 czytamy: „Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych”.

Sprawę skomentowała też w Radiu Zet Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta. – Pan profesor zwrócił uwagę na ten wątek prawno-międzynarodowy, ale przy wszelkich kwestiach związanych ze zmianami w edukacji jest konieczność uzyskania konsensusu i omówienia sprawy z rodzicami, w przypadku dzieci, i samymi zainteresowanymi – powiedziała. – Jestem przekonana, że to powinno być przedmiotem szeroko rozumianych konsultacji – dodała.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com