Co z MIG-ami dla Ukrainy? W Belwederze padły potrzebne słowa prezydenta Andrzeja Dudy

fot. Jakub Szymczuk

Pewne oczekiwania były kierowane w sposób bardzo jednoznaczny i mocny, również w stosunku do Polski. My jesteśmy członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i na kwestie bezpieczeństwa musimy patrzeć nie tylko przez pryzmat nasz osobisty, ale także całego Sojuszu. Musimy być odpowiedzialnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział podczas konferencji prasowej z wiceprezydent USA Kamalą Harris polski prezydent Andrzej Duda.

Polskie MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że rząd RP jest gotowy do przekazania wszystkich samolotów bojowych MiG-29 do bazy amerykańskich sił powietrznych w Ramstein (Nadrenia-Palatynat). Jednak sekretarz stanu USA Antony Blinken ocenił, że polska propozycja dotycząca myśliwców pokazuje stopień skomplikowania tego problemu.

Polska propozycja przewidywała, że USA mogłyby dostarczać myśliwce na Ukrainę, której piloci szkolą się na tego typu samolotach. Jednak, jak skomentował rzecznik Pentagonu John Kirby, perspektywa samolotów wlatujących w ukraińską przestrzeń powietrzną z bazy USA-NATO budziłaby poważne obawy dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Do tego w stanowczy sposób odniósł się dziś prezydent Andrzej Duda.

– Wszyscy obserwujemy, że na Ukrainie trwa walka o wolność, niepodległość i przetrwanie. Wszyscy dzisiaj z całych sił wspieramy naród ukraiński, który chwycił za broń. To nie tylko mężczyźni, ale także kobiety, które walczą na froncie, ramię w ramię z mężczyznami. Nie mamy wątpliwości, że potrzebują pomocy. Powiem więcej. Przyjmujemy ze zrozumieniem to, że mają się tej pomocy prawo domagać od wspólnoty międzynarodowej, od NATO. Udzielamy im wsparcia humanitarnego i wsparcia rzeczowego jak tylko potrafimy

– rozpoczął.

Przypomniał, że „pewne oczekiwania były kierowane w sposób bardzo jednoznaczny i mocny, również w stosunku do Polski”. – My jesteśmy członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i na kwestie bezpieczeństwa musimy patrzeć nie tylko przez pryzmat nasz osobisty, ale także całego Sojuszu. Musimy być odpowiedzialnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego – tłumaczył.

Dlatego – jak mówił – „wobec zgłaszanych w stosunku do nas w sposób wyraźny – przez stronę ukraińską, jakąś część społeczności międzynarodowej, w tym media – oczekiwań postanowiliśmy zachować się tak, jak w naszym przekonaniu zachować się powinien wiarygodny członek Sojuszu Północnoatlantyckiego, który absolutnie nie zamierza narażać Sojuszu na trudną sytuację, a z drugiej strony chce szukać możliwości wsparcia dla walczącej Ukrainy”.

– Stąd wzięło się oświadczenie, które sformułowaliśmy razem z rządem Rzeczypospolitej dotyczące polskich możliwości militarnych co do pomocy Ukrainie. Postanowiliśmy oddać je do dyspozycji Sojuszu, nie oczekując w zamian niczego. Za uzupełnienie oddanego wyposażenia jesteśmy gotowi kupić to, co w to miejsce jest nas potrzebne. Sami zaś jesteśmy w stanie oddać nasz sprzęt za darmo. Chcemy natomiast, żeby decyzja była podjęta wspólnie przez Sojusz tak, aby Polska cały czas była wiarygodnym członkiem Sojuszu, a nie krajem, który samodzielnie decyduje w sprawach ważnych, które dotyczą całego Sojuszu

– podsumował prezydent Andrzej Duda.

Źródło: niezalezna.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com