Duda pogratulował Pellegriniemu. Ujawnił, czego oczekuje od nowego prezydenta Słowacji

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Andrzej Duda pogratulował zwycięzcy wyborów prezydenckich na Słowacji Peterowi Pellegriniemu. „Liczę na tradycyjnie bardzo dobrą, sąsiedzką współpracę” – przekazał prezydent. Do tej pory na czele Słowacji stała Zuzana Czaputova, która zrezygnowała ze startu w wyborach.

Andrzej Duda pogratulował nowemu prezydentowi Słowacji

Druga tura wyborów prezydenckich zakończyła się na Słowacji 6 kwietnia. Według analityków były to najbardziej zacięte wybory w historii Słowacji. Sondaże nie wskazały jednoznacznego faworyta, a różnica między nimi mieściła się w granicach błędu statystycznego. Wybory przebiegały spokojnie. Na dwie godziny przed zamknięciem lokali wyborczych policja poinformowała, że nie odnotowano żadnych przypadków naruszenia porządku publicznego ani przebiegu głosowania. Wyniki ogłoszono jeszcze tego samego dnia.

7 kwietnia wybory na Słowacji skomentował prezydent Andrzej Duda. „Nasi południowi sąsiedzi Słowacy wybrali nowego prezydenta. Panu Prezydentowi-Elektowi Peterowi Pellegriniemu gratuluję zwycięskiej kampanii i zaufania, jakim obdarzyli go Rodacy! Liczę na tradycyjnie bardzo dobrą, sąsiedzką współpracę” – napisał w serwisie X Duda.

Słowacja ma nowego prezydenta. Kim jest Peter Pellegrini?

Peter Pellegrini ma 48 lat i pochodzi z Bańskiej Bystrzycy, a jego włoskie nazwisko wskazuje na przodków z południa Europy. Ukończył studia ekonomiczne. W polityce przeszedł wszystkie szczeble kariery. Zaczynał jako asystent posła, następnie sam zdobył mandat parlamentarzysty. Potem umacniał swoją pozycję w kierowanej przez Roberta Ficę partii Smer, zostając kolejno wiceministrem finansów, ministrem edukacji, przewodniczącym parlamentu oraz wicepremierem odpowiedzialnym za inwestycje i cyfryzację.

W 2018 roku Peter Pellegrini stanął na czele słowackiego rządu. Stało się to po dymisji premiera Roberta Ficy, do której doprowadziły masowe protesty wywołane zabójstwem dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej. Po przegranych przez Smer kolejnych wyborach skonfliktowany ze swoim szefem Peter Pellegrini opuścił wraz z grupą posłów ugrupowanie i założył własną socjaldemokratyczną partię Hlas. Już wtedy trzymywał się w czołówce rankingu popularności polityków.

Jesienią ubiegłego roku Hlas zajął trzecie miejsce w wyborach parlamentarnych. Wówczas Peter Pellegrini mógł zdecydować o wejściu w szeroką, konserwatywno-liberalną koalicję lub utworzyć sojusz ze Smerem i narodowcami. Wybrał to drugie, powracając na fotel przewodniczącego Rady Narodowej. Spekulowano wówczas, że od Roberta Ficy miał otrzymać obietnicę prezydenckiej kandydatury. Swój start w wyborach ogłosił oficjalnie na początku stycznia w rodzinnej Bańskiej Bystrzycy.

W trakcie kampanii do Petera Pellegriniego przylgnęło określenie „podrztaska”, które można przetłumaczyć jako „chłopiec na posyłki” lub „popychadło”. Uczestnicy antyrządowych protestów sugerowali w ten sposób służalczą rolę Pellegriniego względem Ficy. Przed pierwszą turą unikał on kampanii bezpośredniej i debat, występując głównie w ramach wypełniania obowiązków szefa parlamentu. Gorszy od spodziewanego wynik w pierwszej turze zmusił Pellegriniego do bardziej zdecydowanych działań i zabiegania o elektorat antysystemowy i prorosyjski. Sprzeciwiał się militarnej pomocy dla Ukrainy, jednocześnie deklarując, że miejsce Słowacji jest w Unii Europejskiej i NATO.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com