Dywersja w Przesmyku Suwalskim jest możliwa? Macierewicz: Stąd dodatkowe siły zbrojne w rejonie

Twitter.com/Pavel Latushka @PavelLatushka

„Trzeba brać pod uwagę możliwość, że najemnicy Grupy Wagnera mogą próbować destabilizować sytuację w okolicach Przesmyku Suwalskiego. Wicepremier Jarosław Kaczyński i szef MON skierowali dodatkowe siły zbrojne na ten teren, żeby zagwarantować Polsce bezpieczeństwo” – powiedział były szef MON Antoni Macierewicz (PiS).

Na sobotniej konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki powiedział, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i „chcą przepchać do Polski”. „Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi” – powiedział Morawiecki.

Według szefa rządu, „na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium”. „Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka” – powiedział.

Macierewicz o najemnikach Wagnera

Pytany o sytuację Antoni Macierewicz powiedział, że „trzeba brać pod uwagę możliwość, że najemnicy Grupy Wagnera mogą próbować destabilizować sytuację w okolicach Przesmyku Suwalskiego”. 

Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, przewidzieliśmy to już co najmniej trzy tygodnie temu, i dlatego pan premier Kaczyński i pan minister obrony narodowej Błaszczak skierowali dodatkowe siły zbrojne na ten teren, żeby zagwarantować Polakom i Polsce bezpieczeństwo

– przypomniał.

Jak dodał, „niestety Platforma Obywatelska tego nie chce widzieć„. „PO krytykowała przesunięcie tych dodatkowych sił zbrojnych, a przecież to jest absolutnie konieczne, żebyśmy byli bezpieczni” – podkreślił Macierewicz.

Poseł PiS zaznaczył, że strona rosyjska podejmuje różnorodne działania.

Obecność najemników w okolicach Przesmyku Suwalskiego jest równoczesna z blokowaniem dostępu do Morza Czarnego, blokowaniem żywności państwa ukraińskiego. To jest cały szereg działań, które Rosjanie podejmują, aby móc wybrać jeden z wielu kierunków ataków, w zależności od tego, który będzie najskuteczniejszy. Tak na to należy patrzeć

– podkreślił.

Wagnerowska dywersja u nas?

Pytany o ewentualne działania dywersyjne ze strony najemników Grupy Wagnera, Macierewicz powiedział, że nie ma wątpliwości, iż może do nich dojść.

„Przecież zespoły Wagnera, to są właśnie grupy, które zajmują się działaniami terrorystycznymi, które zajmują się właśnie tego typu operacjami dywersyjnymi. W związku z tym, jeżeli zostały tam przeniesione, jeżeli teraz przygotowują wojska białoruskie do potencjalnej walki, to należy też liczyć się z tym, że będziemy mieli do czynienia z takiego typu działaniami agresywnymi agentury rosyjskiej. To jest rzecz, którą trzeba brać pod uwagę i którą polskie służby specjalne, jak widzieliśmy biorą już od dawana pod uwagę” – zauważył poseł PiS.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com