Dziwna awantura w Sejmie. „Przepraszam, ale Konfederacja za głośno broni” posłanki Lewicy
Podczas wtorkowych obrad Sejmu doszło do bardzo nietypowej sceny. Politycy PiS oraz Konfederacji obronili Paulinę Matysiak. Posłanka Lewicy zaczęła bić im brawo. – Bardzo przepraszam, ale klub Konfederacji zbyt głośno broni pani poseł! – interweniował marszałek Sejmu. O co chodzi?
Awantura w Sejmie: Koalicja rządząca, chcąc ukarać posłankę Lewicy Paulinę Matysiak za współpracę z posłem PiS Marcinem Horałą, chciała usunąć polityczkę z sejmowej komisji infrastruktury. Wniosek w tej sprawie złożyła Lewica. W głosowaniu wzięło udział 227 posłów, a więc zabrakło kworum i wniosek przepadł. Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen napisał później na X: „Właśnie zrywając kworum, uratowaliśmy posłankę Matysiak, którą Lewica, PO i Trzecia Droga chciały usunąć z komisji infrastruktury”.
Co powiedziała Matysiak: – Chce się odwołać mnie z komisji infrastruktury, w której pracuję. Mam nadzieję, że nie jest to związane z tym, że rząd boi się moich trudnych pytań w zakresie transportu. Bardzo żałuję, że nie chce się korzystać z moich kompetencji, a także z sieci ekspertów, z którymi współpracuję. Chciałam państwu powiedzieć, że trudnych pytań na pewno się państwo w ten sposób nie pozbędziecie – mówiła posłanka z mównicy sejmowej.
Interwencja marszałka Sejmu: Na sali sejmowej rozległ się hałas. – Bardzo przepraszam, ale klub Konfederacji… zbyt głośno broni pani poseł Matysiak – przerwał Szymon Hołownia. – Wiem, że nie ma kworum, przed chwilą to powiedziałem, pani poseł – mówił polityk. Część posłów wstała i zaczęła krzyczeć: „CPK! CPK! CPK!”. – Dziękuję państwu bardzo za entuzjazm i stwierdzam, że Sejm nie podjął uchwały w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych – powiedział marszałek.
Źródło: gazeta.pl