Jarosław Zieliński ostro o cenzurze prewencyjnej: „Opozycja niby-demokratyczna akceptuje rozwiązania autorytarne”

fot. niezalezna.pl

– Tym, którzy popierają opozycję, wolno wszystko – mogą powielać kłamstwa, półprawdy, mogą manipulować. Natomiast drugiej stronie zabrania się reagowania na to. Tak wygląda ideologia totalitarna. Nie można pozwolić na tego typu praktyki – powiedział poseł Jarosław Zieliński w rozmowie z Niezalezna.pl. Polityk odniósł się w ten sposób do cenzury prewencyjnej, której nałożenia na media Strefy Wolnego Słowa domaga się stacja TVN wspierana przez opozycję.

We wtorek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zebrała się w sprawie działań niektórych podmiotów medialnych (w tym stacji TVN) mających na celu ograniczenie wolności słowa i zastraszenie dziennikarzy. Sprawa dotyczy pozwów, jakie TVN wystosował m.in. do mediów Strefy Wolnego Słowa.

Posłowie opozycji podczas posiedzenia nierzadko szydzili z problemu, który był tematem debaty. W pewnym momencie postanowili demonstracyjnie opuścić salę, gdy dziennikarz Samuel Pereira, szef portalu TVP Info, przypomniał jeden z materiałów TVN-u.

O temat posiedzenia komisji i szokujące zachowanie polityków opozycji spytaliśmy Jarosława Zielińskiego z PiS, członka Komisji kultury i środków przekazu.

– Widać, że prawda boli. Samo mówienie o prawdzie wzbudza w opozycji bardzo nerwowe reakcje. Kilka tygodni temu posłowie opozycji zwołali posiedzenie komisji kultury i środków przekazu, na którym bronili TVN i atakowali Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, za to, że ta śmiała wszcząć postępowanie w sprawie kłamstwa wyemitowanego na antenie tej stacji. Był to materiał dotyczący katastrofy smoleńskiej. Każdy, kto próbuje poszukiwać prawdy na temat tej tragedii, jest wściekle atakowany

– mówi nam poseł Zieliński.

Dodał również, że jakiekolwiek przyzwalanie na cenzurę prewencyjną jest „skandalicznym i haniebnym procederem”.

– Opozycja ma pełne usta haseł o demokracji i wolności słowa. To jest obłuda. Sam pomysł zakazywania komuś wyrażania swoich opinii jest przejawem skrajnego autorytaryzmu. Takie patologie mają miejsca w krajach totalitarnych. To jest niesłychany skandal. Opozycja niby-demokratyczna akceptuje rozwiązania autorytarne. Tym, którzy popierają opozycję, wolno wszystko – mogą powielać kłamstwa, półprawdy, mogą manipulować. Natomiast drugiej stronie zabrania się reagowania na to. Nie można pozwolić na tego typu praktyki – powiedział nam polityk PiS.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com