Kaczyński tłumaczy się ze swoich słów o piciu alkoholu przez kobiety. „Nie chciałem nikogo urazić”

Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl

– Nie chciałem nikogo urazić. Chciałem tylko powiedzieć pewną prawdę o pewnym szkodliwym zjawisku – powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS odniósł się do swoich słów na temat picia alkoholu przez młode kobiety.

– Niczego tak w Polsce nie potrzebujemy jak dzieci. Polska może być wielka, ale musi się rozwijać także, gdy chodzi o populację – powiedział Jarosław Kaczyński w Wadowicach. Dalej prezes PiS nawiązał do swojego wystąpienia w Ełku.

Kaczyński w Wadowicach: Chciałem powiedzieć prawdę o szkodliwym zjawisku

– Kiedy ja powiedziałem, że młode dziewczęta, takie do 25 lat, piją tyle, co ich rówieśnicy, a organizm mężczyzny i organizm kobiety inaczej reaguje na alkohol, mężczyźni są tutaj dużo odporniejsi, to naprawdę nie chciałem nikogo urazić. Chciałem tylko powiedzieć pewną prawdę o pewnym szkodliwym zjawisku. Bo jestem głęboko za 100-procentowym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn, we wszystkich dziedzinach życia, ale to nie oznacza, że kobiety mają udawać mężczyzn, a mężczyźni kobiety – mówił w Wadowicach Kaczyński. 

Co prezes PiS powiedział w Ełku?

Tydzień wcześniej podczas spotkania z sympatykami w Ełku prezes PiS połączył problem spożycia alkoholu przez młode kobiety z niską dzietnością. – Jeżeli się utrzyma taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Bo pamiętajcie, mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przez dwadzieścia lat, przeciętnie, jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych. A kobieta tylko dwa – twierdził.

Słowa Kaczyńskiego skrytykowali eksperci zajmujący się problematyką uzależnień. 

Psycholożka Dorota Woronowicz w rozmowie z TVN24 podkreśliła, że nie można określić, ile lat zajmuje uzależnienie się, bo za bardzo się różnimy – choć prezes PiS je określił: dwa lata dla kobiet i 20 dla mężczyzn. – Faktycznie kobiety uzależniają się szybciej i też ich „dojście” do uzależnienia jest trudniejsze. One to robią po cichu, bardzo często w zaciszu domowym, kiedy już ogarną wszystkie sprawy. Trudniej jest im wychodzić do specjalistów ze względu na głęboki wstyd, który temu towarzyszy. Jak wiemy doskonale, opinia publiczna ma inny stosunek do pijących kobiet niż do pijących mężczyzn i to przyzwolenie na picie mężczyzn w naszym społeczeństwie było zawsze znacznie większe – podkreślała.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com