Kwaśniewski o wyborach prezydenckich. „Radziłbym wstrzymać się z entuzjazmem”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
– Jako człowiek doświadczony i trochę przesądny radziłbym wstrzymać się z entuzjazmem – mówił po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych exit poll Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent zaznaczył, że dla niego „ostatecznym momentem będzie ogłoszenie wyników oficjalnych przez Państwową Komisję Wyborczą”.
Kwaśniewski: Radziłbym wstrzymać się z entuzjazmem
Z pierwszych sondażowych wyników exit poll Ipsos dla TVN24 Rafał Trzaskowski zdobył 50,3 proc., a Karol Nawrocki 49,7 proc. poparcia. Frekwencja wyniosła 72,8 proc. – Cieszę się, że na ekranach pojawił się taki wynik, bo gdyby się pokazał odwrotny, byłoby mi smuto – powiedział Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie w TVN24. Były prezydent zaznaczył, że Rafał Trzaskowski ma niewielką przewagę, ale „po podliczeniu wszystkich głosów ma jednak szansę zostać prezydentem”. – Choć jako człowiek doświadczony i trochę przesądny radziłbym wstrzymać się z entuzjazmem. Dla mnie takim ostatecznym momentem będą ogłoszone oficjalne wyniki przez Państwową Komisję Wyborczą – zaznaczył Aleksander Kwaśniewski. Na stwierdzenie Moniki Olejnik, że „wyniki pokazał, że Polska jest podzielona”, były prezydent powiedział, że taki podział utrzymuje się od 20 lat. – Główne partie grają na polaryzacje, a im bardziej się gra na tę polaryzację tym bardziej jesteśmy podzieleni. Efektem pozytywnym, jednym z nielicznych, jest frekwencja: ludzie głosują, bo chcą, żeby stanęło po ich stronie – wyjaśniał Trzaskowski.
Kwaśniewski: Trzaskowski ma „charakter”
Według byłego prezydenta kandydat KO ma szansę na zjednanie Polaków. – Pierwsza decyzja dotyczy obsady Kancelarii Prezydenta. Pluralizm takiej ekipy pokazałby, że on się otwiera. Ludzie z innych baniek byliby łącznikami z opozycją – mówił Kwaśniewski. Jego zdaniem nowy prezydent powinien przywrócił należną rangę Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Na pytanie o ewentualne próby kwestionowana wyniku wyborów były prezydent, który współtworzył Konstytucję RP, odparł zdecydowanie, że „wybory wygrywa ten, kto dostał 50 procent plus jeden głos”.
Dwie kadencje Aleksandra Kwaśniewskiego
W 1995 roku kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej pokonał Lecha Wałęsę w II turze wyborów prezydenckich. Aleksander Kwaśniewski zdobył 51,72 proc. głosów. Pięć lat później, jako urzędujący prezydent, Kwaśniewski wygrał w pierwszej turze głosowania. To do tej pory jedyny taki przypadek w historii III Rzeczpospolitej. Kwaśniewskiego poparło prawie 54 proc. głosujących wówczas Polaków – to prawie 9,5 miliona głosów. Drugi wynik uzyskał Andrzej Olechowski z wynikiem 17,3 proc. – nieco ponad 3 miliony głosów.
Źródło: gazeta.pl