Manowska o ostrych słowach Tuska: Być może przyjdzie refleksja, być może przeprosi

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

– Premier nie powinien się w ten sposób wypowiadać, a się wypowiedział. Być może przyjdzie refleksja, być może przeprosi za swoje słowa – mówiła w czwartek w RMF FM pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska. To reakcja na wtorkowy komentarz Donalda Tuska, który stwierdził, że Manowska dokonała w Sądzie Najwyższym „zamachu”.

W poniedziałek dotychczasowy szef Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sądzie Najwyższym dr hab. Piotr Prusinowski zakończył pełnienie swojej funkcji. Zgromadzenie sędziów SN nie wybrało jednak do tej pory kandydatów na to stanowisko. Pod koniec sierpnia pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska poinformowała o tym prezydenta Andrzeja Dudę i zawnioskowała, by wyznaczył sędziego, który pokierowałby pracą izby.

Jak przekazał SN we wtorkowym popołudniowym komunikacie, w takiej sytuacji Izbą Pracy może pokierować pierwszy prezes, czyli w tym wypadku Małgorzata Manowska. Jednocześnie poinformowano, że Manowska upoważniła sędziego dr. hab. Dawida Miąsika do „wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem tą izbą”.

Donald Tusk: Będzie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

„W myśl obowiązującego prawa prof. Małgorzata Manowska nie ma uprawnień do kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, ani też nie posiada uprawnień do upoważnienia sędziego do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem tą Izbą” – przekazał we wtorkowym oświadczeniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

„Po pierwsze dlatego, że została nieprawidłowo powołana do Sądu Najwyższego (co potwierdzają liczne orzeczenia ETPCz i TSUE), a następnie na stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Po drugie dlatego, że zgodnie z odpowiednio stosowaną ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych kierownictwo Izbą Pracy ex lege przejął najstarszy stażem przewodniczący wydziału Izby Pracy, którym jest sędzia SN Dawid Miąsik” – zaznaczył szef resortu.- Po kolejnym zamachu pani Manowskiej jestem po konsultacji z ministrem sprawiedliwości. Sprawa jest jasna, będzie skierowane zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, nie pierwsze, w odniesieniu do pani Manowskiej, kiedyś wiceministerki u pana Ziobry, oddanej sercem PiS-owi, która dzisiaj przejęła kontrolę nad Izbą Pracy w Sądzie Najwyższym – mówił we wtorek premier Donald Tusk, komentując medialne doniesienia o przejęciu kontroli Małgorzaty Manowskiej nad Izbą Pracy (jeszcze przed tym, jak SN poinformował o upoważnieniu dr. hab. Dawida Miąsika do zarządzania izbą).

– Prezydent Duda nie skorzystał ze swojego uprawnienia, aby wysłać do mnie propozycję nowego szefa Izby Pracy. Coś bardzo dziwnego i złego się stało. Oczywiście nie można uznać tego zamachu pani Manowskiej i nikt przyzwoity i poważny, łącznie z sędziami, którzy zasiadają w tej Izbie, nie będzie respektował jej bezprawnej decyzji o przejęciu kontroli nad tą Izbą – dodał szef rządu.Małgorzata Manowska: Być może premier przeprosi za swoje słowa

– Wbrew niektórym opiniom żyjemy w państwie demokratycznym i każdy może mieć swoje zdanie. Zostałam powołana na urząd sędziego Sądu Najwyższego przez pana prezydenta zgodnie z konstytucją na wniosek organu, jakim jest KRS; zostałam wybrana przez Zgromadzenie Sędziów Sądu Najwyższego, wprawdzie nie zajęłam pierwszego miejsca, ale zaszczytne drugie – komentowała w czwartek Porannej Rozmowie RMF FM prof. Małgorzata Manowska.

Jak zaznaczyła, „nie czuje się stroną jakiejkolwiek wojny z panem premierem”. – Jest on również konstytucyjnym organem, nie powinien się w ten sposób wypowiadać, a się wypowiedział. Być może przyjdzie refleksja, być może przeprosi za swoje słowa – dodała. 

Według Małgorzaty Manowskiej Donald Tusk „po raz kolejny mógł się pomylić lub zostać wprowadzony w błąd”. – Zalecałabym, że jeśli się piastuje tak wysokie funkcje, to jednak najpierw zapoznać się z przepisami i stanem faktycznym, a dopiero potem wypowiadać się takimi ostrymi słowami – komentowała. – Ja nie jestem z PiS-u. Jak niektórzy mówią, że mam PiS w sercu, to im się z angielskim pomyliło. Ja mam „peace” w sercu, pokój w sercu – podkreślała Małgorzata Manowska w RMF FM.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com