Mastalerek nie wieszczy PiS-owi sukcesu w wyborach samorządowych. „Robią wielki błąd”

Radio ZET
– Widziałem listy w województwie łódzkim i one są bardzo słabe. Jeszcze słabsze niż w wyborach do Sejmu – tak o kandydatach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych mówił w Radiu ZET prezydencki minister Marcin Mastalerek. – To są wszystko rozgrywki wewnątrz partii. One służą temu, kto ma mieć w partii jaką pozycję – ocenił.
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołowni podczas sobotniego spotkania w Tychach przekonywał, że w kwestii aborcji w koalicji rządzącej „trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła”. Wypowiedź skomentowała dosadnie na portalu X szefowa klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. „Wyp******aj z tym spokojem” – stwierdziła.
Marcin Mastalerek o koalicji rządzącej: Spaja ją władza i nienawiść do PiS
– To wyrachowanie, przecież to próba zwrócenia na siebie uwagi. Ja nie akceptuję publicznie takiego języka. Dobrze, że marszałek Hołownia nie dał się tutaj sprowokować – komentował w poniedziałek w Radiu ZET szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek. Jak ocenił, koalicja nie rozpadnie się z powodu konfliktu wokół tematu aborcji.
– Koalicję spaja władza i nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Przed jej powstaniem było mówione i to było oczywiste, że nic jej nie łączy, że będzie się kłóciła, będzie miała w wielu sprawach różne poglądy i podejścia. Koalicja oczywiście przetrwa 4 lata, chyba że Donald Tusk uzna, że zrobi tak dobry wynik w wyborach, że może pozbyć się koalicjantów – dodał.
Wybory samorządowe. Mastalerek o PiS-ie: Wystawiono słabe listy
Prezydencki urzędnik odniósł się także do sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości. Pytany o to, czy Mateusz Morawiecki były lepszym liderem PiS od Jarosława Kaczyńskiego, stwierdził, że „to nie jego sprawa”. – To wewnętrzne sprawy partii. Myślę, że nikt nie ma szans z prezesem Kaczyńskim, bo to jego prywatna partia, zbudował ją od początku i w PiS nikt prezesa Kaczyńskiego nie pokona – powiedział Marcin Mastalerek.
– Jeszcze kilka tygodni temu uważałem, że [Prawo i Sprawiedliwość – red.] ma wielkie szanse na wygranie i zrobienie bardzo dobrego wyniku [w wyborach do sejmików – red.]. Oczekiwania są niższe, frekwencja będzie niższa i może dojść do mobilizacji centroprawicowego elektoratu. Natomiast widziałem listy w województwie łódzkim i one są bardzo słabe. Jeszcze słabsze niż w wyborach do Sejmu – mówił szef gabinetu prezydenta RP.
– Moim zdaniem listy do sejmiku, przynajmniej w województwie łódzkim, są tak słabe, że PiS może zrobić tam 4, a nawet 5 proc. słabszy wynik. Ludzie głosują na kandydatów. To dlatego PSL zawsze robiło tak wysokie wyniki do sejmiku i w wyborach samorządowych. PiS wystawił bardzo słabe listy, robią wielki błąd – dodał.
Według Marcina Mastalerka „lepiej można ułożyć środek i dół tych list, ale też postawiłby na bardziej rozpoznawalnych liderów”. – To są wszystko rozgrywki wewnątrz partii. One służą temu, kto ma mieć w partii jaką pozycję. One nie służą wynikowi wyborczemu, a jeżeli się walczy o zwycięstwo, trzeba maksymalizować wynik wyborczy, a nie myśleć tylko rozgrywkami w powiatach – podsumował.
Źródło: gazeta.pl