Morawiecki: Już ponad 200 000 uchodźców znalazło schronienie w Polsce! Dziękuję Wam za wszystko!
Już ponad 200 000 uchodźców znalazło schronienie w Polsce! – pisze premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. Pisze też poruszeniu i solidarności, z jaką Polacy ruszyli na pomoc Ukraińcom.
Po tym, jak Rosja w czwartek, 24 lutego, nad ranem zaatakowała Ukrainę z trzech kierunków, w Polsce decyzją MSWiA służby zaczęły realizować plan pomocy dla uchodźców. Uruchomiono m.in. specjalne punkty recepcyjne przy granicy polsko-ukraińskiej. Osoby przekraczające tę granicę zwolniono z obowiązku kwarantanny i posiadania negatywnego wyniku testu na COVID-19.
Większość Ukraińców, którzy przyjeżdżają do Polski, kieruje się do swoich rodzin lub znajomych w Polsce albo w innym kraju UE.
„Niedzielny poranek na przejściu w Medyce (Podkarpackie) jest słoneczny, ale mroźny. Termometr wskazuje minus 3 stopnie C. Dlatego kobiety i dzieci, które umknęły z Ukrainy, zaraz po przekroczeniu granicy dostają grube koce, w które się opatulają. Tak zaczyna się w Medyce czwarty dzień po ataku Rosji na Ukrainę”
– pisaliśmy w niedzielny poranek.
Kolejną aktualizację dot. liczby uchodźców z Ukrainy przekazał premier Mateusz Morawiecki.
„Jestem głęboko poruszony solidarnością i troską Polaków o Ukrainę. Ich przytłaczająca życzliwość nie może powstrzymać fali brutalności Putina, ale pomoże przetrwać tysiącom. Już ponad 200 000 uchodźców znalazło schronienie w Polsce! Dziękuję Wam za wszystko!”
– czytamy we wpisie.
W niedzielę dojazd do przejścia jest znacznie lepiej zorganizowany niż w poprzednich dniach. Widać, że służby koordynują swoje działania. Większość kierowców, którzy jadą z całej Polski i Europy po swoich bliskich jest zatrzymywana już w Przemyślu. Kierowani są m.in. na parking przy byłym sklepie Tesco, tam mają być dowożone osoby, które przekroczą granicę.
Dzięki temu okolice przejścia i sama wioska Medyka nie są tak zatłoczone, jak w poprzednich dniach.
Na przejściu po godz. 7 ruch był znaczny, ale nie tak duży, jak w sobotę czy w piątek. Rozdawana była herbata i kanapki. Ciągle powiększa się ilość ubrań, które leżą na placu, to dary mieszkańców m.in. Przemyśla.
Źródło: niezalezna.pl, Twitter