Nieoficjalnie: Rozwiązana podkomisja smoleńska wznawia obrady. „Decyzje szefa MON są bezprawne”
![](https://polskienowiny.pl/wp-content/uploads/2023/12/z30518370IHAntoni-Macierewicz.jpg)
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
W poniedziałek o godz. 12:00 obrady ma wznowić podkomisja smoleńska – ustalił nieoficjalnie Polsat News. Taką informację stacji miał przekazać Antoni Macierewicz.
Przypomnijmy, Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, na której czele stoi Antoni Macierewicz, została rozwiązana w zeszłym tygodniu decyzją nowego szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. „Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku [18 grudnia] zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Członkom podkomisji zostają cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji. W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji” – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
– Pan minister nie ma uprawnienia, by zlikwidować podkomisję smoleńską. Będzie działać zgodnie z prawem do sierpnia 2024 roku, a decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza są bezprawne – przekazał w rozmowie z Polsat News przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz.
Kontrowersje wokół podkomisji Macierewicza
Podkomisja smoleńska została powołana w 2016 roku przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Jej działalność wzbudzała od początku spore kontrowersje w związku m.in. z udziałem w niej osób bez doświadczenia w badaniu katastrof lotniczych i próbami udowodnienia tez o rzekomym zamachu. Jak informował w maju poseł KO Krzysztof Brejza, działalność podkomisji kosztowała podatników ponad 31 mln złotych.
We wrześniu ubiegłego roku dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek informował, że podkomisja Antoniego Macierewicza dysponowała o wiele większą liczbą danych, których nigdy nie upubliczniła i które nie znalazły się w opublikowanym w 2022 roku raporcie. Jak wskazał Świerczek, zagraniczne analizy podważały lansowaną przez Antoniego Macierewicza tezę o zamachu smoleńskim i wybuchach, do których miało dojść 10 kwietnia 2010 roku w prezydenckim tupolewie.
Polska komisja pod przewodnictwem Jerzego Millera wyjaśniająca przyczyny katastrofy wskazała natomiast, że bezpośrednią przyczyną tragedii było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania (100 metrów), przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią. Rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg – przerwanego lądowania w sytuacji, kiedy wiadomo, że lądowanie może zakończyć się niepowodzeniem – było spóźnione.
Źródło: gazeta.pl
Widac, iz facet jest chory psychicznie i potrzebuje opieki .