Paweł Rubcow podejrzany o szpiegostwo miał dostęp do akt. Prokuratura: To kwestia prawna

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji Paweł Rubcow uzyskał w Polsce dostęp do akt ze swojego śledztwa. Zdaniem służb miał do tego prawo. Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak zabrał głos w tej sprawie.

Paweł Rubcow, znany w Polsce jako Pablo Gonzalez, zanim powrócił do Federacji Rosyjskiej, był w polskim areszcie, gdzie uzyskał dostęp do akt swojego śledztwa. Wiadomo, że został zaznajomiony z całością materiału dowodowego, w tym tego niejawnego. Zdaniem prokuratury miał do tego prawo. Prokurator Przemysław Nowak zabrał głos w tej sprawie.

Paweł Rubcow miał dostęp do swoich akt. Rzecznik Prokuratury Krajowej zabrał głos

– Prokurator jest zobowiązany przedstawić, udostępnić całość akt sprawy każdemu podejrzanemu, wobec którego kieruje akt oskarżenia. Od tej zasady nie ma żadnych wyjątków – powiedział w czwartek Przemysław Nowak. Rzecznik Prokuratury Krajowej podkreślił, że to „kwestia prawna, niebudząca żadnych wątpliwości”.

– W tej sprawie, Pablo G., który jest podejrzany o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu, prokurator udostępnił mu całość akt sprawy, ponieważ został złożony taki wniosek, a przepisy nie przewidują żadnego wyjątku od tej zasady. Zasada ta wynika z bardziej ogólnej zasady, wspólnej dla naszego kręgu cywilizacyjnego, iż każdy ma prawo do tego, żeby wiedzieć, o co jest oskarżany i na jakiej podstawie jest oskarżany – dodał prokurator. Jak zapewnił, w aktach zarówno jawnych, jak i niejawnych „nie było żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby zaszkodzić Polsce”. 

Rubcow okazał się rosyjskim szpiegiem pracującym na rzecz rosyjskiego wywiadu GRU. W Polsce podawał się za dziennikarza hiszpańskich mediów. Został zatrzymany w lutym 2022 roku. Na początku sierpnia w ramach wymiany więźniów pomiędzy Zachodem a Rosją wraz z 25 innymi więźniami trafił do Rosji.Szef MSWiA: Rubcow miał prawo zapoznać się z materiałami, jakie zgromadzono w jego sprawie

W podobnym tonie wypowiedział się także szef MSWiA Tomasz Siemoniak. – Rosyjski szpieg Paweł Rubcow miał prawo zapoznać się z materiałami, jakie zgromadzono w jego sprawie w toku śledztwa – powiedział polityk w rozmowie z dziennikarzami i apelował o rozwagę przy publikowaniu materiałów na temat Rubcowa. Siemoniak podkreślił, że ma pełne zaufanie do prokuratury, jeśli chodzi o udostępnienie rosyjskiemu szpiegowi dokumentów, także tajnych. Minister powiedział, że w środę rozmawiał o tej sprawie z prokuratorem krajowym oraz z prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem. Szef MSWiA podkreślił, że wszystkie procedury zostały zachowane, a każdy oskarżony w Polsce ma prawo na każdym etapie śledztwa do wglądu do akt sprawy.

Minister Tomasz Siemoniak odniósł się też do opinii, które sugerują, iż śledczy mogli zablokować dostęp do akt Rubcowowi w sytuacji, gdy ten został włączony do grupy szpiegów wymienionych pomiędzy USA a Rosją. Szef MSWiA nie zgodził się z twierdzeniem, że można było powołać się tu na artykuł 156. Kodeksu karnego, który mówi o ochronie interesów państwa. Decyzja o włączeniu Rubcowa do grupy szpiegów, którzy zostali potem wymienieni, zapadła kilka dni przed tą wymianą. Tymczasem – jak przypomniał szef MSWiA – rosyjski szpieg przebywał w areszcie ponad dwa lata i – co przewidują przepisy – miał swobodny dostęp do materiałów ze śledztwa w swojej sprawie. Część prawników twierdzi, że dostęp rosyjskiego szpiega do materiałów także tych z klauzulą „tajne” może być niebezpieczne, ponieważ Rubcow mógł się dowiedzieć zbyt wiele rzeczy ważnych dla polskiego państwa.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 119
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com