PiS triumfuje po debatach. Sztab Nawrockiego ma nowe plany na kampanię. „One man show”

Seria telewizyjnych debat umocniła sondażowo Karola Nawrockiego, więc Prawo i Sprawiedliwość postanowiło iść za ciosem. Kolejnym mocnym punktem kampanii ma być konwencja wyborcza w Łodzi. Ale sztab ma też inne plany na ostatnie tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, które zderzy m.in. z „majówkową ofensywą” Rafała Trzaskowskiego.

– Nastroje są po debatach doskonałe, Karol wypadł w nich dobrze, a Trzaskowski znalazł się w defensywie. Tylko tak dalej – cieszy się jeden ze sztabowców Nawrockiego. I jak dodaje, wbrew początkowym obawom w partii, za udany uznać można też sobotni marsz w Warszawie z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia Hołdu Pruskiego. – Przyszło o wiele więcej ludzi, niż się spodziewałem, część też dlatego, iż oczekiwała uroczystości państwowych, a tych do tej pory nie było. Dopiero teraz się Donald Tusk obudził i coś organizuje – podkreśla nasz rozmówca.  

Prawo i Sprawiedliwość idzie więc za ciosem. W przyszłą niedzielę (27 kwietnia) w łódzkiej Hali Expo zaplanowana jest konwencja Nawrockiego. Ma mieć charakter głównie mobilizacyjny, choć kandydat przypomni też najważniejsze punkty swego programu. – Będzie to już klasyczna konwencja z ładnymi obrazkami, znacznie krótsza niż ta marcowa pod Warszawą – zapowiada polityk z władz Prawa i Sprawiedliwości. – Nie będzie już dwugodzinnego wystąpienia kandydata. Wtedy stale pytaliście nas o program wyborczy, więc Nawrocki go przedstawił. Trwało to długo, bo też było mnóstwo kwestii, które trzeba było zmieścić w tym wystąpieniu – dodaje nasz rozmówca. 

Ma być „one man show”

Sztab, jak na razie, nie planuje przemówienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji. – To ma być „one man show” – podkreśla osoba z zaplecza Nawrockiego. 

Nieco zmodyfikowana ma zostać także dotychczasowa kampania popieranego przez PiS kandydata. – Będzie już mniej wystąpień w terenie, bo mamy poczucie, że tych wyjazdów było naprawdę sporo, a więcej drobnych eventów, jak filmik, w którym Karol proponuje pierwszeństwo dla Polaków w kolejkach do lekarzy – zapowiada polityk PiS.   

Tego typu spotów ma być więcej, a ich celem przypomnienie lub nagłośnienie niektórych propozycji programowych kandydata. – Nawrocki podczas marcowej konferencji zaprezentował swój „Plan 21”, ale zdajemy sobie sprawę, że ludzie mogą nie pamiętać już, co w nim było, albo pamiętać tylko niektóre punkty, więc chcemy to przypomnieć – tłumaczy sztabowiec kandydata PiS. Choć propozycja dotycząca służby zdrowia wywołała oburzenie w mediach, środowisku lekarskim i koalicji rządzącej, Prawo i Sprawiedliwość jest zadowolone, bo jak tłumaczą nam politycy tej partii, wyborcy Nawrockiego oczekiwali tego typu propozycji. – Oczywiście liberalne media zawyły, ale pomysł chwycił – przekonuje jeden z naszych rozmówców. 

Trzaskowski szykuje „majówkową ofensywę” 

Gorsze nastroje są w Koalicji Obywatelskiej, gdzie dość powszechna jest opinia o zmarnowanej szansie z Końskich i pilnej potrzebie obrobienia strat w sondażach. Część polityków KO odpowiedzialnością za nieudaną debatę w Świętokrzyskiem (planowany pojedynek „jeden na jeden” z Nawrockim zmienił się w debatę ośmiorga kandydatów na prezydenta) obarcza sztab Trzaskowskiego, inni z kolei mają pretensje dla Szymona Hołowni, że postanowił ruszyć do Końskich, czym dał sygnał też innym chętnym do rozmowy z dwoma głównymi pretendentami do schedy po Andrzeju Dudzie.  

Prezydent Warszawy od weekendu kontynuuje objazd po Polsce. W czwartek zaplanowane ma spotkanie z mieszkańcami w Kielcach. Po świętach ruszyć ma z kolei z „majówkową ofensywą”. – Będzie bardzo dużo aktywności – zapewnia polityk związany ze sztabem kandydata KO. 

W przededniu konwencji Karola Nawrockiego w Gnieźnie i Warszawie odbędą się z kolei uroczystości z okazji Tysiąclecia Korony Polskiej. W pierwszej, historycznej stolicy Polski organizowane jest uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, w obecnej – uroczystości rządowe, m.in. pokaz dronów i koncert. – Chrobry by się takich obchodów nie powstydził – zapewnia premier Donald Tusk w nagraniu, które zamieścił kilka dni temu w mediach społecznościowych. 

Źródło: gazeta.pl