PKW przyjmie sprawozdanie finansowe PiS-u? Zarzuty mogą „nie być wystarczające”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Kontrowersje wokół sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Członek Państwowej Komisji Wyborczej twierdzi, że w wielu materiałach brakuje dokładnie opisanych dowodów. Z analizy Krajowego Biura Wyborczego wynika, że może nie być wystarczających powodów do odrzucenia sprawozdania PiS-u. „Dziennik Gazeta Prawna” ustalił z kolei, że członkowie PKW dyskutują nad odrzuceniem dokumentu.
Do środy 31 lipca Państwowa Komisja Wyborcza zdecyduje w sprawie rozliczenia komitetów z zeszłorocznej kampanii parlamentarnej. Członek PKW Ryszard Kalisz oczekuje od prokuratury jasnych dowodów na łamanie prawa przez komitet wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.
Państwowa Komisja Wyborcza rozstrzyga ws. kampanii PiS-u. Ryszard Kalisz komentuje
Ryszard Kalisz powiedział, że w materiałach otrzymanych przez PKW często brakuje dokładnie opisanych dowodów. – Jeżeli politycy przesądzają różne rzeczy, mówią różne rzeczy, ale w pismach do PKW są takie zdawkowe informacje (…), to tak być nie może – tłumaczył.
Jego zdaniem dobrej jakości materiały przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, a materiały prokuratury są „bardzo kiepskie”. Kalisz stwierdził, że rozwiązaniem sytuacji mogłoby być wzmocnienie uprawnień Komisji. – PKW jest od podejmowania decyzji. My nie jesteśmy urzędnikami państwowymi, nie jesteśmy ministrami. Tak naprawdę, powinniśmy przyjść na głosowanie, mieć materiały i głosować jako osoby – jak to mówi ustawa – o szczególnej wiedzy w tym zakresie – ocenił członek Komisji.
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuci sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości? Analiza KBW mówi coś innego
„Dziennik Gazeta Prawna” dotarł do analizy Krajowego Biura Wyborczej, z której wynika, że zarzuty wobec komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości mogą „nie być wystarczające, aby odrzucić ich sprawozdanie finansowe”. Biuro twierdzi, że odrzucenie sprawozdania przez komisję wyborczą może naruszać interpretację „zasad wypracowanych przez ponad 20 lat sprawowania przez nią kontroli finansowania kampanii wyborczych, których zasadność potwierdza również orzecznictwo Sądu Najwyższego”. Dokument nie jest wiążący, ale stanowi rekomendację dla Państwowej Komisji Wyborczej. Według ustaleń dziennika członkowie PKW dyskutują jednak nad odrzuceniem w całości sprawozdania.
W sprawie kampanii Prawa i Sprawiedliwości do PKW wpłynęło wiele pism. Chodzi m.in. o korzystanie z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości. – Presja wywierana na członków komisji jest naprawdę spora. Kolejne pisma, a także zawiadomienia do prokuratury mają stanowić podłoże do odrzucenia sprawozdania – powiedziała „Dziennikowi Gazecie Prawnej” osoba związana z KBW.
Sprawozdanie finansowe PiS-u analizował niezależny biegły rewident, którego wyznaczyła PKW i KBW. Ocenił, że „nie stwierdzono naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego”. W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Henryk Kowalczyk, który jest skarbnikiem PiS-u, stwierdził, że jeśli PKW odrzuci sprawozdanie, partia pójdzie do sądu.
Źródło: gazeta.pl