Polskie myśliwce MiG-29 mogą pomóc w ukraińskiej kontrofensywie – mówi ekspert

Twitter\@DGeneralneRSZ

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że dostawa myśliwców MiG-29 do Ukrainy może nastąpić w ciągu 4 do 6 tygodni. – Myśliwce te będą wykorzystywane m.in. w zwalczaniu celów powietrznych, a zwłaszcza lotnictwa przeciwnika na większych dystansach, precyzyjniej, a także skuteczniej. To są trzy warunki, które dadzą przewagę w powietrzu i pozwolą na czasowe lub trwałe panowanie w powietrzu, w tych rejonach i strefach, które dowódcy będą uważali za najlepsze do przeprowadzenia kontrofensywy lądowej – mówi w rozmowie z niezalezna.pl gen. bryg. pil. Dariusz Wroński.

Prezydent RP Andrzej Duda w ubiegłym tygodniu podczas rozmowy z amerykańską telewizją CNN wyraził gotowość do przekazania Ukraińskim Siłom Powietrznym myśliwców MiG-29. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki stwierdził, że dostawa myśliwców MiG-29 do Ukrainy może nastąpić w ciągu 4 do 6 tygodni.

Innym NATO-wskim krajem, który wyraził możliwość dostarczenia samolotów MiG-29 do Ukraińskich Sił Powietrznych, była Słowacja.

Myślę, że to już jest ten etap, na którym można dopuścić tzw. lotnictwo szybkie do działań. Ten moment jest dobrze spasowany, ponieważ pokrywa się z potrzebą działań operacyjnych w miesiącach marzec-kwiecień

– mówi w rozmowie z niezalezna.pl gen. bryg. pil. Dariusz Wroński.

Jak zauważa ekspert, samoloty MiG-29 tym się różnią od ukraińskich i rosyjskich, że posiadają o wiele lepsze i nowszej generacji systemu uzbrojenia, nawigacji oraz łączności. To powoduje, że Migi będą miały znaczą przewagę nad tym sprzętem, który wykorzystywany jest na Ukrainie, ale również w Rosji. 

W samych zaś myśliwcach MiG-29 nie będzie systemów NATO-wskich, które blokowałyby dostawy samolotów na Ukrainę.

– Powód jest prosty. Nie mogą te systemy dostać się w ręce rosyjskie

– stwierdza pilot Dariusz Wroński. 

Amerykanie w ramach pakietu pomocowego dla Ukrainy przekazali bomby precyzyjne o wydłużonym zasięgu JDAM-ER, z których będą mogły być obsługiwane przez samoloty MiG-29. Spodziewać się możemy również korzystania z pocisków przeciwradarowych AGM-88 HARM, z których Ukraińcy korzystali na swoich Migach.

https://twitter.com/Rinegati/status/1634618074136494082?s=20

W niedalekiej przyszłości mogą zaś trafić pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM. 

– Ukraińscy piloci będą musieli się jedynie nauczyć nowego rodzaju uzbrojenia i systemów. Pilotaż, nawigacja oraz łączność są zaś znane, ponieważ latali wcześniej na takich maszynach

– zauważa emerytowany generał.

Same zaś samoloty będą mogły operować z zachodnimi systemami obrony powietrznej takimi jak NASAMS, IRIS-T czy też PATRIOT, które już znajdują się na wyposażeniu Sił Zbrojnych Ukrainy lub wkrótce tam trafią. 

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com