Rosyjscy pranksterzy wkręcili Radosława Sikorskiego. MSZ ujawniło nowe szczegóły

Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ujawniło nowe informacje w sprawie rozmowy Radosława Sikorskiego z rosyjskimi komikami, którzy podszyli się pod byłego prezydenta Ukrainy. Opisano szczegóły przebiegu tej rozmowy i nie tylko.

O co chodzi: W pierwszej połowie września media obiegła informacja, że rosyjscy pranksterzy mieli rozmawiać z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Komicy mieli podszyć się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę i pytać między innymi o pomoc dla Kijowa. 

Teraz resort ujawnił szczegóły: Władysław Teofil Bartoszewski odpowiedział na interpelację posła PiS Pawła Jabłońskiego. „Minister Radosław Sikorski nie rozmawiał z Wowanem i Lexusem,ale wygenerowanym przez sztuczną inteligencję wizerunkiem byłego prezydenta Ukrainy, który odpowiadał w czasie rzeczywistym na pytania, posługując się głosem byłego prezydenta. Rozmowa odbywała się w rozdzielczości Full HD – niepozwalająca w pełni ocenić, czy rozmówca jest przebranym komikiem, czy jest to deep fake, a raczej wysokiej klasy video fake” – czytamy w odpowiedzi wiceszefa MSZ. Jak podkreślił, rozmowa nie miała charakteru oficjalnego i państwowego.

Prywatne łącze: Dalej Bartoszewski przekazał, że rozmowa odbywała się przez prywatne łącze, bez udziału struktur MSZ, „poprzez ukraiński numer telefonu zidentyfikowany poprzednio, poprzez wiarygodne osoby, jako numer Petra Poroszenki”. „Widzowie nie otrzymali pełnego zapisu nagrania rozmowy, można przypuszczać, że część wypowiedzi ministra została zmanipulowana albo zniekształcona” – zaznaczono. Wiceszef resortu przekazał również, że w sprawie rozmowy zawiadomiono odpowiednie służby i wystosowano międzynarodowe ostrzeżenia przed nowymi technologiami zastosowanymi ze strony Rosji w ramach wojny hybrydowej.

Brak konsekwencji służbowych: Polityk przekazał również, że w sprawie nie wyciągnięto żadnych służbowych konsekwencji z racji tego, że rozmowa nie miała charakteru państwowego, a w jej ustalaniu nie brały udziału struktury i kanały MSZ. Warto przypomnieć, że gdy Andrzej Duda został wkręcony w podobny sposób w 2022 roku, Sikorski napisał na portalu X: „Zastanawiam się, czy za taką recydywę powinien wywalić połowę kancelarii, czy sam siebie„.

Źródła: Sejm, X

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com