Sikorski wypunktował posła PiS-u. „Byłem na wojnie z Rosją, jak pan jeszcze robił w pieluchy”

– Proszę mnie nie uczyć putinosceptycyzmu, bo ja byłem na wojnie z Rosją, jak pan jeszcze robił w pieluchy – pouczył polityka opozycji minister Radosław Sikorski. Celnych uwag w kierunku ław polityków PiS-u było więcej.
Minister Sikorski wypunktował polityków PiS-u: Podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie Radosławowi Sikorskiemu przerywali okrzykami przedstawiciele opozycji. Marcinowi Przydaczowi szef MSZ przypomniał, że „reset to termin amerykański, a nie polski”. – Żebyście nie wiem, ile propagandowych paszkwili wyprodukowali, to był termin administracji Baracka Obamy. A teraz jest terminem prezydenta Donalda Trumpa. (…) Proszę mnie nie uczyć putinosceptycyzmu, bo ja byłem na wojnie z Rosją, jak pan jeszcze robił w pieluchy – pouczył polityka minister Sikorski. Szymon Szynkowski vel Sęk pokrzykiwał do szefa dyplomacji, używając drugiej osoby liczby pojedynczej. – Nie znamy się ani z podwórka w Bydgoszczy, ani ze szkoły podstawowej i nie przeszliśmy na „ty” – uciął szef MSZ.
Sikorski do wszystkich parlamentarzystów: Minister mówił w swoim wystąpieniu, że „wszyscy czujemy dramatyzm chwili”. – Czujemy, że ostatnich 35 lat było dla Polski dobre. Wróciliśmy do instytucji Zachodu i poczuliśmy się w nich jak w domu. Wybiliśmy się na mocną pozycję w Europie. Dzisiaj czujemy, że ten świat się trzęsie w posadach – mówił w Sejmie szef MSZ. – Myślę, że bez względu na to, w którym miejscu tej sali siedzimy, zgodzimy się, że to dobrze, że jesteśmy przy stole, gdzie zapadają decyzję. Ktoś powie, że to tylko gadanie. Zapytajcie Ukraińców, czy to tylko gadanie, obecność przy stole – skwitował szef polskiej dyplomacji. W kwietniu minister Radosław Sikorski wygłosi w Sejmie exposé dotyczące spraw międzynarodowych.
Wystąpienie szefa rządu: 7 marca premier Donald Tuskprzedstawił informację po czwartkowym szczycie Rady Europejskiej, na którym przywódcy poparli plan dozbrajania Unii Europejskiej. Premier tłumaczył, że dzięki większej elastyczności będzie można dokonywać przesunięć z funduszy strukturalnych na potrzeby obronne. – Bardzo często narzekano na to, że pewne cele Unii Europejskiej są nieadekwatne do rzeczywistych potrzeb naszych miast, naszych gmin. I tutaj nie będziemy się wahać, tylko będziemy podejmowali decyzje o przesunięciu środków z tych projektów, które nie są uznane przez rząd, samorządy jako kluczowe, i tych pieniędzy będziemy używali do zwiększenia możliwości obronnych – oświadczył Donald Tusk.
Źródła: Obrady Sejmu, IAR