Wojsko gotowe na prowokacje na granicy. Błaszczak: Sądzę, że Putin będzie chciał wynagrodzić pani Holland
– Rozmawialiśmy na temat dodatkowego wzmocnienia granicy, uprzedzając to wszystko, co może się zdarzyć. Musimy liczyć się z prowokacjami ze strony Kremla. To prowokacje ze strony Kremla, a pani Holland swoim filmem wpisuje się w to wszystko, co robi Kreml. Sądzę, że Putin będzie chciał wynagrodzić pani Holland, bo bardzo propagandzie putinowskiej, antypolskiej pomaga – powiedział w Polskim Radiu Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
W mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się nagrania z udziałem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobry, dotyczące filmu „Zielona granica”.
– Przedstawianie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy znamy z propagandy hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Że coś tak obrzydliwego kiedyś się powtórzy, i to w wykonaniu stanowiącej polityczne zaplecze Tuska i Trzaskowskiego reżyser Agnieszki Holland – jeszcze niedawno nikt by w to nie uwierzył – powiedział Ziobro.
– Pani Holland wielokrotnie mówiła o tym, że popiera Platformę Obywatelską. Zresztą, widziałem fragmenty tego filmu, są dostępne w internecie. Jedna z postaci, która jest w tym filmie przedstawiana jako postać pozytywna, mówi, że „głosuje na PO”, a więc w kampanii wyborczej wykorzystują ten film. Poza tym, pani Holland na Campusie Trzaskowskiego w tym roku była, więc niewątpliwie jest z nimi związana. Moralnym obowiązkiem panów Tuska i Trzaskowskiego jest przeproszenie polskich żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej za ten haniebny atak na nich – powiedział w radiowej Jedynce Mariusz Błaszczak, szef MON.
– Można spodziewać się ataku ze strony Białorusi, bo pani Holland tym filmem wpisuje się w propagandę moskiewską. W 2021 r. też tak było. Najpierw doszło do ataku na strażników granicznych, na żołnierzy. Ten atak został przypuszczony też przez polityków opozycji, w szczególności polityków KO, którzy organizowali wycieczki i próbowali wywrzeć presję na polskich strażnikach, by otworzyli granicę, by wpuszczali tych ludzi, którzy zostali ściągnięci na Białoruś w celu ataku na Polskę, na UE, a potem przyszedł atak gremialny, próba szturmu granicy w połowie listopada 2021
– dodał.
TVP INFO: „Wiadomości”: Patocelebryci grają w tej samej lidze co Holland
Na pytanie, czy oznacza to, że tuż przed wyborami możemy liczyć się z kolejną odsłoną działań hybrydowych, Błaszczak odparł, że „liczymy się z takimi prowokacjami”.
– Dlatego tak, jak w 2021 r. Komitet Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, wtedy kierowany przez pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, podjął działania związane z umocnieniem granicy, wtedy żołnierze WP postawili ogrodzenie tymczasowe, zresztą niszczone przez aktywistów związanych z opozycją. Dziś jest ogrodzenie wysokości 5,5 m, stałe, dozorowane przez strażników granicznych, przez żołnierzy. Na granicy jest 10 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Wczoraj rozmawiałem z żołnierzami, dowódcą, miejscowym komendantem Straży Granicznej, jak i na posiedzeniu Komitetu, które odbyło się w Krynkach, rozmawialiśmy na temat dodatkowego wzmocnienia granicy, uprzedzając to wszystko, co może się zdarzyć. Musimy liczyć się z prowokacjami ze strony Kremla. To prowokacje ze strony Kremla, a pani Holland swoim filmem wpisuje się w to wszystko, co robi Kreml. Sądzę, że Putin będzie chciał wynagrodzić pani Holland, bo bardzo propagandzie putinowskiej, antypolskiej pomaga – odparł szef MON.