Wojtunik o komisji śledczej ds. podsłuchów: To czarny sen prokuratora Ziobry
– Zestawienie, jak wyglądały służby i kontrola operacyjna, jak pracowały te instytucje i do jakich naruszeń dochodziło, będzie ciekawe – tak kwestię powołania sejmowej komisji śledczej ds. podsłuchów skomentował w TVN24 były szef CBA Paweł Wojtunik. Jak stwierdził, za rządów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w CBA dochodziło do „naruszeń praw obywatelskich w kwestii podsłuchów”.
– Jest zgoda wszystkich klubów i kół opozycyjnych, żeby powołać sejmową komisję śledczą, ale wniosek w tej sprawie trzeba jeszcze przegłosować – stwierdził w tym tygodniu w rozmowie z portalem Gazeta.pl szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
Sejmowa komisja śledcza objęłaby zakresem swoich prac działalność służb w zakresie podsłuchów w latach 2005-2021. Autorem wniosku jest lider Kukiz’15 Paweł Kukiz.
– Wniosek zostanie złożony w przyszłym tygodniu, ale czy i kiedy zostanie poddany pod głosowanie, tego powiedzieć nie umiem, bo decyzja należy do pani marszałek Witek – powiedział nam Budka.
Paweł Wojtunik: Dochodziło do naruszeń praw obywatelskich
Do kwestii ewentualnego powołania komisji śledczej odniósł się w sobotę w TVN24 Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2009-2015.
– To jest świetny pomysł, żeby wrócić z informacjami do opinii publicznej o tym, co działo się w służbach, w Centralnym Biurze Śledczym i w ABW, w latach 2005-2007, co działo się w CBA w latach 2006-2009 – powiedział Wojtunik.
– Myślę, że jest to czarny sen prokuratora Ziobry – dodał. Zbigniew Ziobro w latach 2005-2007 był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Ponownie objął te funkcje po wyborach parlamentarnych w 2015 r.
Jak stwierdził były szef CBA, „będzie bardzo ciekawe dla opinii publicznej usłyszeć o skali naruszeń praw obywatelskich w kwestii podsłuchów, podczas gdy szefami CBA byli pan Kamiński i pan Wąsik”.
Obecny szef MSWiA Mariusz Kamiński kierował CBA w latach 2006-2009. Wiceminister Maciej Wąsik był w tym okresie zastępcą Kamińskiego.
– Ja mam taką wiedzę, wielokrotnie przekazywałem ją w formule niejawnej na komisjach i w prokuraturze. Myślę, że zestawienie, jak wyglądały służby i kontrola operacyjna, jak pracowały te instytucje i do jakich naruszeń dochodziło, będzie ciekawe – skomentował Paweł Wojtunik.
Zaznaczył, że jeśli zostanie wezwany, pojawi się przed komisją śledczą i „podzieli się jeszcze raz wszelkimi informacjami na temat patologii, jakie miały miejsce w wymienionym okresie”.
Terlecki o komisji śledczej: Jesteśmy sceptyczni
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS stwierdził w czwartek w rozmowie z dziennikarzami, że „wszystko zależy od głosowania w Sejmie”. – My jesteśmy sceptyczni wobec takich przedsięwzięć. Zobaczymy, z pewnością będzie głosowanie – zaznaczył.
Pytany, czy komisja powstanie, Ryszard Terlecki powiedział, że „raczej nie, ale wszystko się może zdarzyć”. Projekt uchwały o powołanie sejmowej komisji śledczej musi poprzeć co najmniej 46 posłów. Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, Sejm powołuje ją oraz wybiera i odwołuje jej skład osobowy bezwzględną większością głosów.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl