„Zapora na granicy jest koniecznością”. Prezydent także o politykach, którzy szkodzą polskim interesom

https://twitter.com/BPM_KPRP / fot. Marek Borawski / KPRP

Jeśli trzeba – będzie zapora

Mamy obowiązek strzeżenia tej granicy w sensie fizycznym, tak aby w największym stopniu utrudnić jej nielegalne przekraczanie. (…) Trudno, jeżeli trzeba tę fizyczną barierę tworzyć, to ją tworzymy, ale nie dlatego, że chcemy, tylko dlatego, że taka jest konieczność

 – podkreślił.

Prezydent przypomniał, że „to reżim Aleksandra Łukaszenki wywołał ten kryzys humanitarny, kryzys migracyjny, który jest groźny dla UE”.

To jest rzecz bez precedensu, bo nie mieliśmy do tej pory takiej sytuacji, żeby władze powodowały w drugim państwie i wobec całej wspólnoty europejskiej kryzys migracyjny

 – powiedział. Jak zaznaczył, „obowiązkiem polskim, obowiązkiem litewskim, obowiązkiem łotewskim jest strzeżenie granicy Unii Europejskiej, granicy (strefy) Schengen”.

Grają dla Łukaszenki

Dodał, że „zawsze znajdą się ludzie, którzy politycznie będą wykorzystywali sytuację, zwłaszcza jeżeli jest to sytuacja kryzysowa, i zamiast stanąć tutaj ramię przy ramieniu i twardo bronić polskich interesów, to im szkodzą”.

Ci, którzy dzisiaj atakują polskie władze, polskie służby graniczne, polskie wojsko, cały proces strzeżenia granicy i odpierania tej presji migracyjnej, działają na korzyść reżimu Aleksandra Łukaszenki, czyli de facto przeciwko Polakom uwięzionym przez ten reżim, wobec których stosowane są represje

 – oświadczył Duda.

Prezydent wyraził opinię, że „Polska nie potrzebuje fizycznego wsparcia w ochronie granicy”, bo podjęte zostały środki zabezpieczające – wprowadzono wojsko, stan wyjątkowy, „żeby ograniczyć możliwość dostępu do granic”. Jego zdaniem „jest bardzo potrzebne polityczne wsparcie”.

Potrzebne jest to, żeby Unia Europejska w tej sprawie mówiła jednym głosem i żeby podjęła również polityczne działania. Uważam, że powinny być wprowadzone znacznie mocniejsze kolejne sankcje wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki, takie sankcje, które będą dla reżimu dotkliwe

 – wskazał.

Chorobliwe ambicje Rosji

Mówiąc o Rosji, Duda wskazał, że w państwie tym „ożyły ambicje imperialne, chorobliwe”, które przejawiają się w „próbach reaktywowania dawnej potęgi Związku Radzieckiego poprzez ataki na państwa, które są dzisiaj państwami niepodległymi”. Chodzi tu o Gruzję i Ukrainę. Zdaniem prezydenta „to jest destabilizacja sytuacji w Europie, zagrożenie potencjalnymi kolejnymi konfliktami zbrojnymi”.

Polski prezydent odniósł się do najważniejszych wspólnych projektów polsko-litewskich, wskazując na konieczność realizacji projektów energetycznych przede wszystkim w świetle zakończenia budowy gazociągu Nord Stream 2.

Jeżeli ktoś dotychczas miał złudzenie, że to jest komercyjna sprawa, to widzi, że z komercją nie ma wiele wspólnego, to jest brutalna polityka. To jest pokaz tego, w jaki sposób można zdestabilizować sytuację gospodarczą w Europie

 – powiedział.

W wywiadzie dla TVP Wilno Andrzej Duda poruszył też kwestię problemów Polaków na Litwie. Podkreślił, że rozmawiał o nich podczas wizyty w Wilnie zarówno z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, jak też z przewodniczącą Sejmu Viktorią Czmilyte-Nielsen, i wskazał, że „widzi wolę polityczną” strony litewskiej w rozstrzyganiu problemów, na przykład pisowni polskich nazwisk.

Mam nadzieję, że to rozwiążemy z pożytkiem dla relacji polsko-litewskich, a przede wszystkim dla ludzi, co jest rzeczą najważniejszą

– powiedział.

Prezydent podkreślił, że „trzeba to załatwiać spokojnie, konsekwentnie, w duchu przyjaźni i pozytywnego wzajemnego nastawienia”.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com