Zmasowany atak rosyjskich hakerów na portal wPolityce.pl! Cieszyński: „Uderzyli w strony mające duże przełożenie na życie społeczne”

autor: Pixabay/Fratria

Od wczoraj trwa cyberatak rosyjskich hakerów na portal wPolityce.pl! Celem uderzenia były też strony rządowe i inne serwisy informacyjne, jednak kiedy hakerzy zrezygnowali z ich blokowania, cała siła uderzenia została skierowana na nasz portal. Minister cyfryzacji wskazał na antenie Polskiego Radia, że hakerzy uderzyli w strony mające duże przełożenie na życie społeczne.

Cyberatak na portal wPolityce.pl

Przypomnijmy, że w czwartek rano doszło do ataku rosyjskich grup hakerskich typu DDoS m.in. na strony polskich portali informacyjnych, w tym portal wPolityce.pl. Po kilku godzinach hakerzy zrezygnowali z blokowania pozostałych stron, skupiając całą siłę uderzenia na wPolityce.pl – atak trwa nieprzerwanie do tej pory.

Podjęta została też nieudana próba zablokowania Profilu Zaufanego ruchem z zagranicy.

Atak DDoS polega na wykorzystaniu wielu komputerów do wygenerowania zmasowanego, fałszywego ruchu na danej stronie internetowej, co w konsekwencji prowadzi do wyczerpania wolnej pamięci i odcięcia od usługi.

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński powiedział w Jedynce Polskiego Radia, że nie ma jeszcze raportu z czwartkowego ataku i trudno mu powiedzieć, czy oprócz zmiany celu na media był on aktywniejszy od ataków na strony rządowe, jednak logika atakujących jest taka, by wybierać takie cele, które będą dotkliwe społecznie i osiągalne do zablokowania.

Wczorajszy wybór celów pokazał, że adwersarze są coraz bardziej sprytni. Do tej pory atakowali serwisy rządowe, licząc, że je wyłączą. To się nie udawało, więc uderzyli w inne strony mające duże przełożenie na życie społeczne – należące do mediów

– wskazał minister.

Bezpieczeństwo systemów wyborczych

Pytany o zabezpieczenie systemów wyborczych – np. wspierających państwową komisję wyborczą przez zagrożeniami hakerskimi powiedział, że jeśli ktoś mówi, iż możemy czuć się w 100 proc. bezpieczni, to albo nie zdaje sobie sprawy z ryzyka, albo wprowadza w błąd.

Zabezpieczamy te systemy, tworzymy chociażby centralny rejestr wyborców i to jest jeden z powodów, dla którego tworzymy ten system

— powiedział minister cyfryzacji. Przypomniał, że dane o wyborcach są w gminach i zdarzały się przypadki ataków hakerskich, po których gmina nie miała dostępu do tych danych. „Wyobraźmy sobie, że coś takiego wydarzyłoby się w przeddzień wyborów” – mówił.

Zapowiedział, że jeszcze w tym roku w ramach nowego programu Cybersamorząd mają do jednostek samorządowych trafić środki, by zrealizować zalecenia z przeprowadzonych w nich audytów bezpieczeństwa komputerowego.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com