Andrzej Duda opowiedział, co jest potrzebne, aby zorganizować dostawy myśliwców dla Ukrainy

Prezydent RP Andrzej Duda / autor: PAP/Andrzej Lange

Za kilka dni w Brukseli odbędzie się spotkanie grupy Ramstein, w którym wezmą udział ministrowie obrony krajów UE i NATO. W mediach krąży całkiem sporo informacji na temat tego, że ten Ramstein może stać się lotnictwem, jeśli poprzedni był czołgiem, ale na razie pytań jest więcej niż odpowiedzi. Trzeba zrozumieć, że nawet jeśli decyzja o przeniesieniu lotnictwa zostanie podjęta, konieczne jest zapewnienie dostaw sprzętu, szkolenia pilotów i obsługi technicznej samolotu. Nie jest też do końca jasne, jakie są potencjalne terminy przekazania samolotów i kiedy będą mogły wykonywać swoją pracę na niebie.

Niedawno Andrzej Duda, odpowiadając na pytania dziennikarzy, powiedział, że Polska chętnie podzieliłaby się z Ukrainą myśliwcami F-16, ale nie ma ich w wymaganej ilości. Sytuację komplikuje również fakt, że Federacja Rosyjska dość regularnie, choć skrycie, grozi Polsce. Federacja Rosyjska może zaatakować z Białorusi, więc taki scenariusz trzeba przewidzieć.

Co wiadomo o samolotach wojskowych w Polsce?

W tej chwili Polskie Siły Powietrzne dysponują prawie 50 samolotami F-16, a biorąc pod uwagę obecną sytuację i rozpętaną przez Rosję pełnoprawną wojnę na Ukrainie, liczba ta nie wystarczy do ochrony granic Polski na wypadek ewentualnej ofensywy rosyjskiej. Andrzej Duda podkreślił też, że myśliwce F-16 są skuteczne, ale jednocześnie niezwykle drogie w utrzymaniu. Aspekt finansowy utrzymania jest kosztowny i trzeba się zastanowić, kto te koszty poniesie.

Prezydent RP podkreślił również, że ewentualna decyzja o przekazaniu Ukrainie myśliwców nie powinna dotyczyć tylko jednego kraju. Powinna to być przede wszystkim wspólna decyzja kilku państw, wynikająca ze stanowiska, że ​​konieczne jest zapewnienie maksymalnej ochrony ich terytoriów. Andrzej Duda zaznaczył, że dostawy broni na Ukrainę powinny być regularne, bo walcząc z silnym rywalem, nie będzie dużo broni do ochrony i deokupacji ich terytoriów.

Niedawno Radosław Fogiel, szef parlamentarnej komisji ds. międzynarodowych, powiedział, że kraje zachodnie mogą osiągnąć konsensus i nadal przekazywać niezbędną broń, w tym myśliwce. Samoloty F-16 są obecnie pilnie potrzebne Ukrainie, aby zapobiec przedłużeniu wojny. Zdaniem Radosława Fogiela przekazanie broni i samolotów nie będzie szybkie i łatwe i wymaga ogromnych wysiłków samej Ukrainy, skierowanych na partnerów. Ale jednocześnie nie należy tracić nadziei, dostawa myśliwców wciąż może się zdarzyć.

Dzień wcześniej pojawiła się informacja, że ​​Słowacja może przystąpić do negocjacji w sprawie przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29. Można to uznać za kolejny pozytywny moment na ścieżce rozszerzenia pomocy wojskowej dla kraju walczącego o niepodległość i suwerenność. Warto zaznaczyć, że po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Londynie, Paryżu i Brukseli nasiliły się rozmowy o potrzebie przekazania przez kraj jeszcze większej ilości sprzętu, w tym myśliwców. Pocieszająca jest wiadomość, że Wielka Brytania rozpocznie szkolenie ukraińskich pilotów.

Autor: Diana Kaminski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com