Jeśli Kreml przeprowadzi kolejną mobilizację, rosyjska armia zostanie obsadzona słabymi żołnierzami, ostrzega ekspert wojskowy

W niedawnym oświadczeniu emerytowany pułkownik armii brytyjskiej i znany ekspert wojskowy Glen Grant wyraził obawy dotyczące jakości nowo zmobilizowanych żołnierzy w armii rosyjskiej. Grant sugeruje, że Rosja mogłaby znacznie zwiększyć swoją sprawność wojskową, włączając w swoje szeregi członków klasy średniej.

„Nowo zmobilizowani rosyjscy żołnierze są bardzo słabo wyszkoleni” – podkreślił Grant. Szybko wyjaśnił, że nie oznacza to braku inteligencji wśród tych osób. Zamiast tego podkreślił, że rekrutacja większej liczby przedstawicieli klasy średniej wprowadziłaby personel, taki jak biznesmeni, którzy posiadają wyższe zdolności intelektualne i prawdopodobnie lepiej radziliby sobie w walce w porównaniu z pierwszymi falami żołnierzy. Grant argumentuje, że osoby te wykazywałyby się również większymi zdolnościami decyzyjnymi i nie zadowalałyby się byciem traktowanymi przez przywódców jako zwykłe mięso armatnie.

Obserwacje Granta wskazują, że Rosja, pomimo dużej populacji, może mieć trudności z utrzymaniem logistyki wymaganej do wsparcia masowego wysiłku mobilizacyjnego. Kwestionuje on możliwość jednoczesnego przeszkolenia i wyposażenia pół miliona ludzi, o czym wspominał prezydent Rosji Władimir Putin. W ostatnich miesiącach żołnierze byli wysyłani na linię frontu bez odpowiedniego uzbrojenia, żywności i przeszkolenia wojskowego. Grant ostrzega, że rekrutacja znacznej liczby osób w takich okolicznościach jeszcze bardziej pogorszyłaby obecny stan wojska, prowadząc do wzrostu liczby niedoświadczonych bojowników próbujących wypełnić luki, które obecnie wykorzystują Siły Zbrojne Ukrainy.

Spostrzeżenia pułkownika Granta rzucają światło na wyzwania, przed jakimi może stanąć Rosja, jeśli zdecyduje się na kolejną mobilizację na dużą skalę. Podczas gdy Rosja posiada znaczną populację, ograniczenia w logistyce i zasobach szkoleniowych mogą zagrozić skuteczności takiego przedsięwzięcia.

Los rosyjskiej armii wisi na włosku i tylko czas pokaże, jaki kierunek działań obierze Kreml.

Autor: K.V.