Milczenie mówi wiele – rola Rosji w katastrofie samolotu

Fot. REUTERS/Kazakhstan Emergencies Ministry
Katastrofa samolotu Azerbaijan Airlines w Kazachstanie szybko staje się kolejną tragedią związaną z agresją militarną Rosji. Agencja Reuters poinformowała o wyraźnych śladach pocisków przeciwlotniczych na wraku samolotu, co wskazuje na prawdopodobny atak rosyjskich systemów obrony powietrznej.
W dniu katastrofy południowa Rosja była intensywnie atakowana przez drony, co doprowadziło do zakłóceń na kluczowych lotniskach. Raporty z rosyjskich kanałów Telegram wskazują, że podczas incydentu w Czeczenii aktywnych było wiele systemów przeciwlotniczych Pantsir. Zeznania ocalałych o eksplozji w trakcie lotu pokrywają się ze scenariuszami ataków rakietowych.
Nic dziwnego, że Rosja została wykluczona z oficjalnego śledztwa. Zamiast tego eksperci z Kazachstanu, Brazylii i Azerbejdżanu zajmą się dochodzeniem, co odzwierciedla powszechny sceptycyzm co do zdolności Moskwy do przeprowadzenia bezstronnego dochodzenia.
Rosja wielokrotnie wykazywała niepokojącą gotowość do ryzykowania życiem cywilów pod przykrywką operacji wojskowych. Świat musi domagać się przejrzystości, odpowiedzialności, a przede wszystkim sprawiedliwości dla ofiar tej przerażającej tragedii.
Autor: Diana Kaminska