Nierealistyczne „propozycje pokojowe” Putina: zasłona dymna dla eskalacji wojny na Ukrainie

Fot. REUTERS/Sergei Guneev

Dwa tygodnie temu Władimir Putin przedstawił swoje „propozycje pokojowe” w sprawie konfliktu na Ukrainie. Propozycje te okazały się nierealistyczne i obejmują żądania przekazania czterech ukraińskich regionów pod pełną kontrolę Rosji, a także rewizję ukraińskiej konstytucji. Takie ultimatum jest sprzeczne z normami prawa międzynarodowego i Kartą Narodów Zjednoczonych, a także z zasadami nieingerencji, które Kreml stara się promować w swoich stosunkach z krajami Globalnego Południa. Oczywiście propozycje te służą jako zasłona dymna dla dalszej eskalacji konfliktu.

Napisał o tym „BelNovosti„.

Moskwa prowadzi wojnę bez przestrzegania jakichkolwiek zasad. Ostatnie zmiany w rosyjskim ministerstwie obrony, gdzie cywil Biełousow został mianowany na wysokie stanowisko, nie doprowadziły do zmiany taktyki.

„Trzyma się sprawdzonej taktyki forsowania linii frontu i terroryzowania ludności cywilnej. Jedynym argumentem, za pomocą którego można usprawiedliwić takie krwawe podejście, jest propagandowa krytyka oporu kraju-ofiary agresji i jego wsparcia ze strony krajów partnerskich” – czytamy w publikacji.

Kreml oczekuje, że Ukraina nie oprze się agresji, co pokazuje wadliwość ich postrzegania rzeczywistości. Zgodnie z ich logiką, jeśli agresor włamie się do twojego domu, powinieneś się poddać i umrzeć bez oporu. Takie podejście podważa prawa małych i średnich państw, zachęcając do siłowego dyktatu potężniejszych mocarstw.

„Jeśli mówimy o przeforsowaniu frontu, to obserwujemy wzrost wykorzystania nalotów z użyciem FAB i CAB na całej długości frontu. Jednocześnie niszczycielska broń jest używana w najszerszym możliwym zakresie przeciwko Donbasowi, który rzekomo jest „wyzwalany”, ale w rzeczywistości jest bezlitośnie zamieniany w strefę bez życia. Terrorystyczne WKS uderzają w budynki mieszkalne, podkreślając swoją bezkarność” – czytamy w artykule.

Przestrzeń ataków nie ogranicza się do frontu. 28 czerwca rosyjski atak rakietowy nad Dnieprem zniszczył cztery piętra budynku mieszkalnego, ponownie zabijając i raniąc cywilów, w tym dzieci. Celem takich ataków jest zademonstrowanie determinacji Kremla do narzucenia swojego dyktatu za wszelką cenę.

Tym razem rosyjskie władze nawet nie ukrywają swojego ataku, ani nie przerzucają odpowiedzialności na siły obrony powietrznej, pisze BelNovosti. Propagandyści rosyjskiego Ministerstwa Obrony aktywnie rozpowszechniają doniesienia o ukraińskim ataku na wieś Gorodiszcze w obwodzie kurskim, ale nie przedstawiono żadnych dowodów na ten atak. Jest to banalny schemat zastępowania jednego tematu informacyjnego innym, który pozwala Rosji ukrywać swoje ataki terrorystyczne na obiekty cywilne na Ukrainie.

Możliwe jest powstrzymanie agresji.

„Po pierwsze, skutecznym środkiem może być możliwość zniszczenia infrastruktury agresji w strefie przygranicznej Federacji Rosyjskiej, która sąsiaduje z terytorium Ukrainy. Aby to zrobić, zachodni partnerzy powinni znieść ograniczenia dotyczące wykorzystania ich broni do obrony Ukrainy. Po drugie, przed powtórzeniem się tragedii nad Dnieprem i wielu innych jej podobnych uchroni zwiększenie możliwości ukraińskiej obrony powietrznej, która zamknie ukraińskie niebo i ochroni ludność cywilną oraz infrastrukturę krytyczną przed terroryzmem rakietowym. Wreszcie, nowe typy samolotów w służbie ukraińskich sił powietrznych powinny otrzeźwić Rosjan i uświadomić im bezcelowość narzucania swojej woli poprzez rozlew krwi w ramach gry bez reguł” – podsumowała gazeta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com