Nowy rosyjski fake news: Polska zagrożeniem ukraińskiej suwerenności

Przemówienie Andrzeja Dudy z dnia 3 maja (a przede wszystkim słowa prezydenta, że “nie będzie granicy i będziemy żyli razem, na tej ziemi, odbudowując się i budując swoje wspólne szczęście i swoją wspólną siłę”) wywołało prawdziwą burzę w rosyjskich kręgach politycznych. Dmitrij Pieskow wystąpił jako swoisty rzecznik wszystkich niezadowolonych z tego przemówienia (w Rosji znalazło się takich sporo) i w tradycyjnym dla rosyjskich polityków kluczu powiedział, że to Polska jest agresorem pretendującym na ukraińskie ziemie: “Polska od dawna nie była przyjazna, a w ostatnich miesiącach stała się wroga, faktem jest, że może stanowić zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy”.

Taka retoryka wcale nie jest nowa: w kwietniu ukrywający się w Moskwie były deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Ilia Kiwa powiedział, że zachodnia Ukraina może przyłączyć się do Polski w efekcie referendum. Szef Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej Siergiej Naryszkin także otwarcie mówi o tym, że Polska i Stany Zjednoczone mają w swoich planach ustalenie kontroli nad zachodnimi obwodami Ukrainy i zrealizują je ukrywając wprowadzenie do Ukrainy tzw. wojsk pokojowych. 

W tych, jak również wielu innych przemówieniach, pojawiających się w rosyjskiej, a czasem także zagranicznej prasie dobrze jest widoczna praktyka podwójnych standardów, której Rosja przestrzega. Własną agresję w Ukrainie Rosjanie nazywają ochroną prawowitych interesów Donbasu, z kolei pomoc zachodnich partnerów, a szczególnie państw Wschodniej Europy, z którymi Wołodymyr Zełenski ostatnio nawiązał bardzo mocne relacje zwią zagrożeniem suwerenności Ukrainy. Według D. Pieskowa w ostatnich miesiącach z Polski pochodzi „jawnie wroga retoryka” w odniesieniu do Ukrainy.  

Dla Władimira Putina partnerstwo Ukrainy z Polską jest tak samo niebezpieczne, jak partnerstwo kraju ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią: w ostatnich miesiącach to właśnie polski rząd pomaga utrzymywać względną stabilność ukraińskiej gospodarki, wspomaga dostarczanie do Ukrainy broni i przyjmuje większość uciekających przed wojną uchodźców. Stąd pochodzą liczne próby rozerwania ukraińsko-polskiej przyjaźni, czemu służą nie poparte żadnymi faktami, oprócz fałszywych interpretacji, wspomniane wystąpienia.

Ponadto przemówienie A. Dudy Rosja próbuje wykorzystać w swoich interesach: zbliża się 9 maja, czyli dzień, kiedy W. Putin potrzebuje “sprzedać” swojemu narodowi chociażby najmniejsze potwierdzenie sukcesów rosyjskiej armii w Ukrainie. Na razie takich sukcesów nie ma i na dość prawdopodobne wyglądają liczne ataki rakietowe na całe terytorium Ukrainy w dniach 8-9 maja, a także podjęcie bardziej radykalnych działań skierowanych na uzyskanie kontroli nad “Azowstalą” w Mariupolu. Żeby zrealizować ten cel W. Putin chce odwrócić uwagę od Ukrainy i działań armii rosyjskiej na jej terenie, i to właśnie w tym celu ponownie pojawiły się stwierdzenia o rzekomych agresywnych planach Polski.

A. Duda już nazwał działania Rosji w Ukrainie genocydem i uważa W. Putina, jak i jego armię, za wojennych przestępców pretendujących do podbicia terenu niepodległego państwa. W planach zaś Polski na najbliższą przyszłość jest świadczenie wszechstronnego wsparcia dla Ukrainy, które w końcu pozwoli jej na przywrócenie ziem anektowanych przez Rosję. Po zwycięstwie Ukrainy Polska zamierza budować z nią partnerskie relacje, w tym stworzyć sojusz, który nie tylko będzie sprzyjał postępowi gospodarczemu w obu krajach, ale i pomoże im odbić każdy atak lub zagrożenie. O podobnych planach mówił także W. Zełenski, który uważa, że po zakończeniu wojny Ukraina stanie się poważnym geopolitycznym graczem w całej Europie. To, jak szybko będą realizowane te plany w znacznej mierze zależy od działań europejskich partnerów zarówno w zakresie finansowego wsparcia Ukrainy, jak i dostarczania do kraju broni. 

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 104
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com