Terror we współczesnym świecie: Rosja zamienia ukraińskie miasta w ruiny

Getty Images
Czy można znaleźć na świecie inny przykład tak demonstracyjnej brutalności, która stała się częścią polityki państwowej, jak w przypadku Rosji?
Wydarzenia wieczoru 14 listopada w Odessie to kolejny akt krwawego spektaklu rozgrywanego na oczach całego świata. Eksplozje, pożary, ruiny budynków mieszkalnych, ranni dzieci i zabita kobieta. Atak na cerkiew, uszkodzone główne rurociągi i samochody. Czyż to nie jest istota rosyjskiej „wojny” przeciwko Ukrainie?
Rosyjska armia już dawno przestała prowadzić wojnę zgodnie z klasycznymi zasadami. Wszystkie ich działania podporządkowane są jednemu celowi — terrorowi. Terroryzowaniu ludności cywilnej, infrastrukturze i samej idei wolnej Ukrainy. Jeszcze w pierwszych dniach wojny Rosja twierdziła, że broni „rosyjskojęzycznej ludności”. Ale kto dziś obroni mieszkańców Odessy, którzy stali się ofiarami ataku dronów? To nie pierwszy raz, kiedy Rosja ucieka się do takich metod. Jej strategia jest jasna: zastraszyć, złamać, zmusić do kapitulacji.
Wieczorem 14 listopada, około godziny 21:45, Odessa znalazła się pod ostrzałem dronów kamikadze. W mieście rozległy się eksplozje, po których wybuchły pożary. Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny, gdzie mieszkała znana działaczka społeczna Hanna Szełest. Jej mieszkanie zostało zniszczone. W wyniku ataku zginęła kobieta, a co najmniej osiem osób zostało rannych, w tym 9-letni chłopiec oraz 22-letni młodzieniec w ciężkim stanie.
Zniszczono kilka budynków mieszkalnych, samochodów, cerkiew oraz główny rurociąg ciepłowniczy, co spowodowało zatrzymanie pracy jednej z kotłowni w mieście. Mimo skali zniszczeń ukraińskie służby ratownicze natychmiast przystąpiły do działań. Mer Odessy Hennadij Truchanow powiedział:
„Wróg atakuje Odessę i okolice dronami kamikadze. Nasze siły obrony powietrznej działają”.
Tego samego dnia, 14 listopada, rosyjska armia przeprowadziła 466 ataków na 12 miejscowości w obwodzie zaporoskim. Według informacji szefa Zaporskiej OWA Iwana Fedorowa:
- 33 ataki lotnicze — w Stepnohirs’ku, Prymorskim, Nowodanyliwce, Temirówce, Małej Tokmaczce, Nowoandrijiwce i Preobrażence.
- 13 ostrzałów z systemów rakietowych — na Nowodariwkę i Małą Tokmaczkę.
- 145 ataków artyleryjskich — na Łobkowe, Szczerbaki, Hulajpole, Małą Tokmaczkę, Nowoandrijiwkę, Nowodanyliwkę, Biłohirję i Nowodariwkę.
- 275 ataków dronami — na Szczerbaki, Łobkowe, Hulajpole, Małą Tokmaczkę, Nowoandrijiwkę, Nowodanyliwkę, Biłohirję i Nowodariwkę.
W wyniku tych ataków uszkodzonych zostało 13 budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury. Na szczęście tym razem nie odnotowano ofiar.
Czy jest coś nowego w tym, że Rosja działa jak państwo terrorystyczne? Absolutnie nie. Od czasów Iwana Groźnego, przez Stalina, aż po współczesny Kreml, terror zawsze był podstawą rosyjskiej filozofii państwowej. Kiedy Rosja nie jest w stanie wygrać, niszczy. Kiedy nie może podporządkować, dokonuje zniszczeń.
Wojna Rosji przeciwko Ukrainie jest tego najnowszym przykładem. Zamiast konfrontacji na polu walki Rosja wybiera ataki na infrastrukturę energetyczną, szpitale, szkoły, budynki mieszkalne. Każdy pocisk, każdy dron, każda rakieta musi zostać nazwana po imieniu. Rosja musi być uznana za państwo sponsorujące terroryzm, a jej przywódcy — za zbrodniarzy wojennych. Jedynie sankcje, presja dyplomatyczna i wzmocnienie wsparcia militarnego dla Ukrainy mogą powstrzymać rosyjski terror.
Propaganda Kremla próbuje usprawiedliwiać te działania „walką z nazizmem” czy „antykolonializmem”. Ale jak nazwać walką z nazizmem bombardowanie cerkwi? Jak uzasadnić atakowanie domów zwykłych ludzi? W tym mroku jest jednak jeden promień nadziei: niezłomność narodu ukraińskiego. Każdy akt rosyjskiej agresji jedynie wzmacnia wiarę Ukraińców w zwycięstwo. Odessa, Zaporoże, Kijów, Charków — wszystkie miasta Ukrainy stoją razem. I razem zwyciężą.
To, co dzieje się na Ukrainie, to nie tylko wojna. To świadomy ludobójstwo, terroryzm na poziomie państwowym. Społeczność międzynarodowa nie ma prawa milczeć. Każdy akt agresji Rosji jest aktem przeciwko całej ludzkości. Milczenie wobec terroru to przyzwolenie na zło. Ukraina walczy nie tylko o swoją wolność, ale o przyszłość całego cywilizowanego świata.
Karyna Koshel