Cztery gole w meczu. Lewandowski zaczął strzelanie, ale Barcelona kończyła w dziesiątkę

Fot. VINCENT WEST / REUTERS

W tym meczu było niemal wszystko, czyli piękne gole, czerwona kartka i kontrowersje. Koniec końców Barcelona ograła Deportivo Alaves 3:1, a dziewiątą ligową bramkę w sezonie zdobył Robert Lewandowski. Polski snajper tym samym przełamał się po 632 minutach bez gola w La Lidze. Jednego z goli strzelił Vitor Roque, ale 18-letni Brazylijczyk nie dokończył spotkania.

Barcelona ma trudny okres. Nie dość, że ma niewielkie szanse na obronę mistrzostwa Hiszpanii, to na domiar złego dziwnie zachowuje się jej trener – Xavi, który niedawno ogłosił, że odejdzie po sezonie. A prezes Barcy Joan Laporta zdradził, że gdyby Xavi nie byłby Xavim, to… już by go zwolnił. Słowem, rozczarowują nie tylko piłkarze. A co się działo w sobotę?

Barcelona objęła prowadzenie już w 22. minucie, gdy Ilkay Guendogan podał do Roberta Lewandowskiego, a ten sprytną podcinką pokonał bramkarza. To było jego dziewiąte trafienie w lidze i 14. w tym sezonie. Tym samym Polak zdobył bramkę ligową po 632 minutach niemocy strzeleckiej, czyli od grudniowego starcia z Gironą.

W pierwszej połowie Barcelona kontrolowała grę, ale trudno było ją specjalnie chwalić, bo nie wykreowała zbyt wielu okazji, a i trzeba było pochwalić jej bramkarza, bo Inaki Pena zanotował kilka udanych interwencji, m.in. świetnie obronił główkę Guridiego

Piorunujący początek miała druga połowa. W 49. minucie Pedri świetnym miękkim dośrodkowaniem oszukał obrońców, podając piłkę za ich plecy do nadbiegającego Guendogana, który huknął z powietrza. Niespełna dwie minuty później Deportivo Alaves strzeliło gola kontaktowego, gdy celną główką popisał się utalentowany Samuel Omorodion, który zdobył ósmą bramkę w sezonie.

Po godzinie gry było już 3:1, a bramkę zdobył dla Barcelony 18-letni Vitor Roque, który wykończył piękną akcję Barcelony. To był jego drugi gol w tym sezonie. Ale Brazylijczyk nie będzie dobrze wspominał tego spotkania, bo na murawie spędził zaledwie 12 minut, bo szybko zobaczył dwie żółte kartki. Ta druga była mocno kontrowersyjna.

– Hiszpańscy sędziowie. To już od dawna nie jest śmieszne – skomentował Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.

W końcówce spotkania wynik się już nie zmienił, ale trzeba odnotować kilka błyskotliwych akcji Lamine’a Yamala. Jednak utalentowany 16-latek w 90. minucie mógł mieć asystę, ale zamiast wystawić piłkę Robertowi Lewandowskiemu, to huknął nad bramką.

Tabela ligi hiszpańskiej

Po 23 kolejkach Barcelona ma 50 punktów, czyli o siedem mniej niż Real Madryt, który jest liderem, ale rozegrał mecz mniej. Już 4 lutego Królewscy zagrają z Atletico Madryt (47 pkt.).

Źródło: sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com