Historyczny sukces Biało-czerwonych! Polskie siatkarki pokonały Niemki i są w półfinale Ligi Narodów
fot. FIVB
Polki kontynuują cudowną serię w Lidze Narodów. Najlepsza drużyna fazy interkontynentalnej rozgrywek pokonała w amerykańskim Arlington 3:1 Niemki w ćwierćfinale rozgrywek. Biało-czerwone po raz pierwszy w historii awansowały do najlepszej czwórki VNL. Kolejnymi rywalkami drużyny prowadzonej przez Stefano Lavariniego będą Brazylijki lub Chinki.
Biało-czerwone awansując do czołowej czwórki zanotowały największy sukces w historii występów w siatkarskiej Lidze Narodów. Dotychczas najlepszym wynikiem Polek było piąte miejsce wywalczone w 2019 roku w chińskim Nankin.
Wspaniały wynik Polek
Drużyna kierowana przez włoskiego trenera Stefano Lavariniego doskonale radziła sobie już w pierwszej fazie tegorocznej VNL. Polki odniosły w niej aż dziesięć zwycięstw, a przegrały zaledwie dwa mecze i ostatecznie zajęły pierwsze miejsce w tabeli.
Biało-czerwone spotkały się z Niemkami dwa tygodnie temu podczas turnieju w koreańskim Suwonie. Wówczas po dramatycznym meczu Polska wygrała z drużyną prowadzoną przez Vitala Heynena 3:2. Szkoleniowcy obu drużyn desygnowali na parkiet te same szóstki, ale tym razem przebieg spotkania był nieco inny. W Arlington tylko na początku pierwszego seta walka była dość wyrównana, ale już przy stanie 8:5 Heynen, w przeszłości trener męskiej kadry Polski, poprosił o czas, bowiem jego podopieczne zepsuły trzy ataki z rzędu.
Niedługo potem Polki wrzuciły wyższy bieg i gra już do końca premierowej partii była wyjątkowo jednostronna. Heynen jeszcze próbował zatrzymać Biało-czerwone, prosząc o kolejną przerwę, ale na niewiele się to zdało. Niemki gasły z każdą kolejną akcją, atakowały w blok lub w siatkę. A po polskiej stronie niesamowite statystyki w ofensywie „wykręcały” Olivia Różański i Magdalena Stysiak, które były praktycznie nie do zatrzymania.
Najlepsza drużyna fazy zasadniczej Ligi Narodów prawie nie popełniała błędów, oddała rywalkom tylko jeden punkt „za darmo” – Stysiak zepsuła zagrywkę. Finisz podopiecznych Lavariniego też był imponujący – od stanu 19:12 wygrały sześć kolejnych piłek.
W drugim secie role się odwróciły, ale polskie siatkarki odzyskały pewność siebie w kolejnej partii, którą wygrały zdecydowanie. Największe emocje były w czwartej odsłonie, bowiem jej losy ważyły się do ostatnich akcji. W tej części meczu gra obu zespołów falowała – Niemki prowadziły 5:1, a potem przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu.
W końcówce Agnieszka Korneluk uderzyła ze środka, Stysiak zapunktowała z prawego skrzydła, a kolejne dwa „oczka” podarowały im przeciwniczki i Biało-czerwone wyszły na prowadzenie 23:20. Na własne życzenie zafundowały sobie jednak horror w końcówce. Ostatecznie jednak tie-breaka udało się uniknąć i Polki awansowały do najlepszej czwórki Ligi Narodów.
