Magdalena Fręch w półfinale, brawo! A świetnych wieści jest więcej
Co za sukces Magdaleny Fręch! Polska tenisistka osiągnęła życiowy rekord, ogrywając Marinę Stakusic 6:4, 6:3 w ćwierćfinale turnieju WTA rangi 500 w Guadalajarze. Łodzianka wywiązała się z roli faworytki, a teraz awansuje na najwyższe miejsce w rankingu WTA w dotychczasowej karierze. Teraz wystąpi w wielkim hicie i zagra o finał, co może dać jej jeszcze wyższą pozycję.
Magdalena Fręch w swoim ćwierćfinałowym meczu w Guadalajarze musiała bardzo uważać. Na jej drodze stanęła bowiem Kanadyjka Marina Stakusic, która wcześniej sensacyjnie wyeliminowała z gry Jelenę Ostapenko. Mimo wszystko to Polka mogła uważać się za faworytkę do awansu.
Ze swojego zadania wywiązała się śpiewająco. Fręch wygrała 6:4, 6:3, co dało jej nie tylko awans do półfinału turnieju rangi 500, ale też najwyższą pozycję w rankingu WTA w karierze. W nowym rankingu będzie co najmniej na 37. miejscu. To o pięć pozycji wyżej od jej najlepszego wyniku. A to wciąż nie koniec dobrych wieści!
Magdalena Fręch zagra o finał
W meczu o finał Fręch zagra bowiem z Caroline Garcią. To Francuzka będzie delikatną faworytką, choć… na pewno nie wspomina ona dobrze swojego ostatniego meczu z Polką. Jedyne ich starcie miało miejsce w styczniu w Australian Open, gdzie Polka sensacyjnie zwyciężyła 6:4, 7:6(2) i wyrzuciła faworytkę za burtę. Teraz będzie chciała to powtórzyć!
W drugim półfinale zmierzą się ze sobą Camila Osorio oraz Olivia Gadecki, a więc dwie nierozstawione tenisistki. To oznacza, że w przypadku wygranej nad Garcią Fręch stanie przed historyczną szansą na zwycięstwo w turnieju rangi 500 i awans nawet na 32. miejsce w rankingu. A to dawałoby już rozstawienie w turniejach wielkoszlemowych!
W planach Fręch jest występ w turnieju w Pekinie, który rusza już 23 września. Potem Polka uda się do Wuhan, gdzie również zaplanowana jest rywalizacja rangi 1000.