Andrej Babisz: „Nie wysłałbym czeskich wojsk na pomoc Polsce”. Teraz się mętnie tłumaczy

Fot. Petr David Josek / AP Photo

Kandydat na prezydenta Czech Andrej Babisz pytany w telewizyjnej debacie, czy w razie ataku zbrojnego na Polskę lub kraje bałtyckie wysłałby czeskie wojsko w miejsce konfliktu, zaprzeczył. – Nie ma mowy, żebym wysłał nasze dzieci na wojnę. Musimy zapobiec wojnie – powiedział. Jego kontrkandydat Petr Pavel, związany w przeszłości z NATO, stwierdził, że „pan Babisz żyje chyba w innym świecie”.

W niedzielę na antenie Czeskiej Telewizji odbyła się debata prezydencka. Urzędujący prezydent Czech Andrej Babisz zmierzył się w niej ze swoim kontrkandydatem, generałem Petrem Pavlem. Zapytano ich m.in. o to, czy w przypadku ewentualnego ataku na Polskę lub kraje bałtyckie Czechy powinny dotrzymać zobowiązań sojuszniczych i wysłać wojska w miejsce konfliktu.

– Nie, na pewno nie. […]. Chcę pokoju, nie chcę wojny. Nie ma mowy, żebym wysłał dzieci nasze i naszych kobiet na wojnę. Musimy zapobiec wojnie – odpowiedział Babisz. Podkreślił, że pytanie rozumie jako czysto hipotetyczne. Wypowiedź prezydenta zacytował portal iRozhals.

Petr Pavel: Pan Babisz żyje chyba w innym świecie

Na to samo pytanie odpowiedział kontrkandydat Babisza, były dowódca czeskiej armii i były szef komitetu wojskowego NATO, gen. Petr Pavel.

– Pan Babisz żyje chyba w innym świecie. Przystąpiliśmy do NATO właśnie po to, aby zapewnić pokój, gdyż NATO jest najsilniejszą organizacją obronną. […] Jeśli którykolwiek z krajów członkowskich zostałby zaatakowany, pozostałe przyszłyby mu z pomocą. Na tym polega 5. artykuł – powiedział, cytowany przez portal kanału CT24.

– Skoro już jesteśmy członkiem takiej organizacji, to nie tylko odnosimy z niej korzyści w zakresie bezpieczeństwa zbiorowego, ale też dajemy coś od siebie. I to jest nasze zobowiązanie do wspólnego uczestnictwa [w obronie], gdy ktoś inny zostanie zaatakowany – podkreślił.

  • Petr Pavel zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Czechach. Jest liderem sondaży.
  • Czechy – razem z Polską i Węgrami – dołączyły do NATO w 1999 roku. Kraje bałtyckie, czyli Litwa, Łotwa i Estonia, przyłączyły się wraz z kilkoma innymi krajami w 2004 roku.

Po fali krytyki Babisz kluczy, jak wyjść z twarzą z wpadki

Po fali krytyki Andrej Babisz odniósł się do swojej wypowiedzi na Twitterze. „W debacie w ogóle nie chciałem odpowiadać na hipotetyczne pytanie o inwazję na Polskę czy kraje bałtyckie. Jestem przekonany, że do tego nie dojdzie i nawet nie dopuszczam takiej myśli. Zapobiegnięcie wojnie to obowiązek światowych polityków” – napisał.

„Gdyby jednak naprawdę doszło do ataku, to oczywiście postępowałbym zgodnie z artykułem 5. Bezdyskusyjnie” – podkreślił w komentarzu.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com