Bandyci Putina szkolą bandytów Łukaszenki. Mają dokonywać dywersji na Ukrainie
pixabay.com
Grupa białoruskich ochroniarzy, którzy są formacją specjalnie traktowaną przez Aleksandra Łukaszenkę – od miesiąca jest szkolona przez morderców z Grupy Wagnera, najemników z Rosji. Według medialnych doniesień, uzbrojeni po zęby i w ukraińskich mundurach, Białorusi zostaną wysłani na Ukrainę, aby prowadzić działania dywersyjne.
Jak przypomina Biełsat, prywatne firma ochroniarska GardService ma powiązania z reżimem Aleksandra Łukaszenki. Miała pojawić się na krótko przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku na Białorusi i późniejszymi protestami.
„Jej pracownicy otrzymali prawo używania broni palnej na mocy dekretu dyktatora, co jest na Białorusi ewenementem”
– podaje portal. Jak się okazuje, grupa ma otrzymać inne zdanie.
Ochroniarze najemnikami
Kanał na Telegramie „Możemy wyjaśnić” informuje, że pracownicy GardService są obecnie szkoleni przez członków rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej Wagner. Dziennikarzom udało się poznać pracę obozu szkoleniowego, który ma działać już od miesiąca.
„Wagnerowcy obecnie prowadzą z nimi zajęcia z inżynierii pola walki i szkolenia strzeleckiego, medycyny taktycznej. Białorusini otrzymali ręczne granatniki przeciwpancerne, automatyczne granatniki montowane na pojazdach i karabiny maszynowe Kałasznikowa. Prawdopodobnie planują wysłać przeszkolonych najemników na terytorium Ukrainy w ramach grup wywiadowczo-dywersyjnych”
– przekazują dziennikarze.
Tezę o wysłaniu pracowników GardService na Ukrainę, może potwierdzać informacja, że otrzymali oni od wagnerowców ukraińskie mundury wojskowe.
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana – według mediów – z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii. Są też sprawcami wielu zbrodni na Ukrainie.
