Bójka w gruzińskim parlamencie. Deputowani prorosyjskiej większości przyjęli w trzecim czytaniu ustawę o zagranicznych wpływach

sgmk.edu.pl - sgmk.edu.pl

Gruziński parlament przyjął dziś w trzecim, ostatnim czytaniu budzącą konktrowersje ustawę o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwaną też ustawą o zagranicznych agentach. Przed budynkiem zgromadzili się jej przeciwnicy. decyzję poprzedziły przepychanki i bójka parlamentarzystów.

W związku z pracami nad ustawą w Gruzji od ponad miesiąca trwają protesty.

Do przepychanek i bójki pomiędzy deputowanymi partii władzy i opozycji doszło w parlamencie Gruzji podczas trzeciego czytania projektu ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwanej też ustawą o zagranicznych agentach

— podała telewizja Pirveli i inne media.

Na nagraniach z parlamentu widać najpierw jak posłowie kłócą się, a następnie przechodzą do rękoczynów. To nie pierwszy raz, kiedy w gruzińskim parlamencie emocje wokół kontrowersyjnej ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych przerosła w bójkę. 15 kwietnia opozycyjny deputowany Aleko Elisaszwili zaatakował i zepchnął z mównicy przedstawiciela Gruzińskiego Marzenia, który prezentował projekt ustawy.

Dzisiaj, pomimo masowych protestów trwających już ponad miesiąc, w parlamencie Gruzji rozpoczęto trzecie czytanie projektu ustawy o agentach zagranicznych. Partia Gruzińskie Marzenie, dysponująca większością, zapowiedziała, że tego dnia projekt zostanie przegłosowany. Formalnie opozycja nie ma jak zablokować tego projektu, bo ma zbyt mało głosów.

Przed parlamentem zgromadzili się na proteście przeciwnicy ustawy. Według portalu Newsgeorgia przy jednym z wejść do parlamentu, szczelnie chronionego przez kordony sił bezpieczeństwa, sytuacja jest „napięta i wiadomo o zatrzymaniu co najmniej jednej osoby”.

Założenia ustawy

Gruziński projekt ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych wzorowany jest na pierwszej, jeszcze w miarę „łagodnej” wersji rosyjskiego prawa o agentach zagranicznych (które potem zostało zaostrzone), stąd nazwany jest też po prostu „ustawą rosyjską” lub „ustawą o agentach zagranicznych”.

Przewiduje, że osoby prawne i media otrzymujące ponad 20 proc. środków z zagranicy podlegać będą obowiązkowej rejestracji i sprawozdawczości oraz trafią do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. Ministerstwo sprawiedliwości Gruzji będzie mogło pod dowolnym pretekstem przeprowadzać kontrole takich organizacji.

Według oponentów władz ustawa może, podobnie jak w Rosji, zostać wykorzystana do niszczenia opozycji i niezależnych mediów. Zarówno opozycja, jak i uczestnicy masowych protestów, są przekonani, że ustawa stoi w sprzeczności z dążeniem Gruzji do UE i potencjalnie może zablokować wejście do Wspólnoty.

Partia władzy zapowiada, że projekt „służy przejrzystości i ochronie suwerenności” i że nie ulegnie ona presji z zewnątrz, w tym Partii Globalnej Wojny, której miał, według wersji gruzińskich rządzących, poddać się Zachód.

Delegacja UE obeszła się smakiem

Rząd Gruzji odmówił rozmowy z delegacją parlamentarzystów z UE 

— poinformował przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Michael Roth.

Szefowie komisji parlamentarnych z Niemiec, Polski, Czech, Łotwy, Litwy i Estonii są w Tbilisi; Polskę reprezentuje senator Bogdan Klich.

Rząd Gruzji odmówił nam rozmowy. Nie jesteśmy tu, by pouczać, jesteśmy tu, by się wzajemnie słuchać. Spotkał się z nami tylko szef komisji spraw zagranicznych Nikoloz Samcharadze. Przyjął nas jednak nie w parlamencie, ale w siedzibie (rządzącej – PAP) partii Gruzińskie Marzenie

— napisał Roth na platformie X.

Senator Bogdan Klich, szef senackiej komisji spraw UE i członek senackiej komisji spraw zagranicznych, napisał z kolei na X, że uczestnicy misji parlamentarzystów „przestrzegają gruzińskie władze przed wprowadzeniem ustawy o „agentach zagranicznych”.

Dziś odbywa się w parlamencie w Tbilisi trzecie czytanie kontrowersyjnej ustawy, która – jak twierdzi Unia Europejska – jest „nie do pogodzenia z (jej) wartościami i standardami”.

Echo Kawkaza, redakcja Radia Wolna Europa dla państw Kaukazu Południowego, informuje przy tym, że wspólną unijną reakcję na plan przyjęcia ustawy o agentach blokują Węgry i Słowacja.

Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stanął dzisiaj w obronie Gruzińskiego Marzenia, nazywając ostrzeżenia i apele Zachodu „ingerencją w sprawy wewnętrzne Gruzji”.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com