Celny atak Ukraińców. Rosyjski bombowiec strącony nad Zaporożem

Fot. Anna Zvereva from Tallinn, Estonia, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons
Siły lotnicze Sił Zbrojnych Ukrainy pochwaliły się celnym ostrzałem. Żołnierze ukraińscy zestrzelili rosyjski bombowiec Su-34 w okolicy Zaporoża.
Zestrzelenie samolotu
O udanym zestrzeleniu rosyjskiego Su-34 Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały na swoim kanale w serwisie Telegram. Zestrzelenie miało miejsce w okolicy Zaporoża około godziny 4:00 czasu ukraińskiego w czwartek, 25 września. Jak przekazała strona ukraińska, maszyna pełniła wówczas funkcje bojowe. Ten konkretny samolot wcześniej miał przeprowadzać naloty bombami naprowadzanymi na miasto, w którego okolicach został strącony.Ukraińskie drony poleciały w głąb Rosji
Ukraińskie drony przeprowadziły także kolejne ataki na południu Rosji, uderzając w kraj Krasnodarski. Mieszkańcy Biełoreczenska słyszeli w nocy eksplozje, które miały być skutkiem ataku na fabrykę nawozów mineralnych, a drony morskie zaatakowały port w Tuapse nad Morzem Czarnym. Wcześniej celem ukraińskich uderzeń był także portowy Noworosyjsk. To część coraz częstszych działań Ukrainy wymierzonych w rosyjskie obiekty w głębi kraju, będących odpowiedzią na zmasowane rosyjskie ataki rakietowe i dronowe. We wtorek, 23 września, ukraińskie drony pojawiły się nad Moskwą. Obrona przeciwlotnicza w rosyjskiej stolicy musiała interweniować. W całym kraju zestrzelono wtedy, według rosyjskich źródeł, nawet kilkaset bezzałogowców.
Rosjanie tracą siłę?
Zdaniem ekspertów, a także części zachodnich polityków, Rosjanie są coraz bardziej zmęczeni wojną. Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że „Putin i Rosja mają ogromne kłopoty gospodarcze i nadszedł czas, aby Ukraina działała”. Dodał, że wojna, którą Kreml prowadzi od trzech i pół roku, powinna zakończyć się w tydzień, gdyby Rosja była realną potęgą militarną. W odpowiedzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że „Rosja kontynuuje specjalną operację wojskową, aby zabezpieczyć swoje interesy„. Podkreślił, że „nie ma alternatywy” – Robimy to dla teraźniejszości i przyszłości naszego kraju – stwierdził. Administracja Trumpa uważa, że rosyjska gospodarka jest już w „złym stanie” i część jej problemów wkrótce może być jeszcze bardziej widoczna.
Źródło: gazeta.pl