Kontrowersyjne słowa republikańskiej kongresmenki z Ukrainy. Jest reakcja Kijowa

Powraca temat zaskakujące wypowiedzi Victorii Spartz – kongresmenki urodzonej w Ukrainie. Polityczka mówiła m.in., że Ukraina nie powinna żądać od Rosji zwrotu zajmowanych ziem. Do jej słów odniósł się rzecznik MSZ Ukrainy.

MSZ Ukrainy reaguje: „W przeciwieństwie do Victorii, wszystkie nasze ziemie zawsze były i na zawsze pozostaną ukraińskie” – napisał na platformie X Heorhij Tychyj, który jest rzecznikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy. Był to komentarz odnoszący się do kontrowersyjnej wypowiedzi Victorii Spartz, amerykańskiej kongresmenki Partii Republikańskiej, która urodziła się w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy.

Co powiedziała Spartz? – Po prostu nie rozumiem, jak oni [Ukraińcy – przyp. red.] mogą być zdeterminowani, by zachować swoje terytoria. Gdyby wygrali wojnę, byłoby zupełnie inaczej – stwiedziła polityczka w rozmowie z brytyjskim „The Telegraph”. Uważa ona, że Ukraina nie powinna teraz żądać od Rosji oddania okupowanych terenów. Jak już wcześniej pisaliśmy, Victoria Spartz poparła też decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie negocjacji z dyktatorem Rosji Władimirem Putinem. Jej zdaniem w obecnej sytuacji „nie ma łatwych rozwiązań”.

Ostra krytyka Zełenskiego: W rozmowie kongresmenka Partii Republikańskiej krytycznie odniosła się też do prezydenta Ukrainy. Oceniła, że Wołodymyr Zełenski podczas kłótni z Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vancem w Białym Domu „obraził amerykańskiego prezydenta”. Zdaniem Spartz Zełenski oddał Ukraińcom „niedźwiedzią przysługę”. – Najlepiej jest wygrywać wojny tak szybko, jak to możliwe. Odkładanie spraw na później zwykle nie kończy się dobrze dla demokracji – powiedział w wywiadzie Victoria Spartz.

„Stracą resztę kraju”: Polityczka ukraińskiego pochodzenia podkreślała, że żywi pogardę do byłego prezydenta USA Joe Bidena i taką samą do Wołodymyra Zełenskiego. Spartz wezwała Ukraińców do odwołania swojego prezydenta. – Będą mieli wybory i jeśli go wybiorą, stracą resztę kraju – stwierdziła stanowczo. Już wcześniej mówiła, że Wołodymyr Zełenski „uprawia teatr”. Warto też zauważyć, że początkowo była orędowniczką wsparcia USA dla broniącej się Ukrainy, jednak w 2024 roku głosowała przeciwko pakietowi pomocy o wartości 61 miliardów dolarów. Oskarżała wtedy rząd Zełenskiego o korupcję i sprzeciwiając się dystrybucji „czeków in blanco”. Głosowanie odbywało się zaledwie kilka dni po ataku Rosji na rodzinne miasto Victorii Spartz, co w Ukrainie zostało odczytane jako zdrada.

Źródło: gazeta.pl