Łukaszenka robi czystkę w armii. Generałów zastąpią pułkownicy o rosyjskobrzmiących nazwiskach

Alaksandr Łukaszenka dokonuje poważnych zmian w białoruskim wojsku – informuje Radio Swaboda. Polityk zwolnił ze służby wojskowej dwóch generałów, a na dowódcze stanowiska powołał pułkowników, których nazwiska świadczą o ich rosyjskim pochodzeniu.

Alaksandr Łukaszenka dekretem zwolnił ze służby wojskowej generałów Hienadzia Kazłouskiego, dowódcę wojsk rakietowych i artylerii armii białoruskiej, i Ihara Dziemidzienkę, pierwszego zastępcę przewodniczącego Państwowego Komitetu Wojskowo-Przemysłowego.

Na dowódcze stanowiska zostali nominowani pułkownicy: Siarhiej Frałou na szefa sztabu generalnego armii białoruskiej i pierwszego zastępcę dowódcy lotnictwa wojskowego i obrony przeciwlotniczej, a Rusłan Czechau – na dowódcę wojsk rakietowych i artylerii.

Nominacja pułkowników na stanowiska dowódcze tak wysokiego szczeblu jest zjawiskiem bezprecedensowym. Nie opublikowano jeszcze biografii wojskowych, ale nazwiska świadczą o ich rosyjskim pochodzeniu. Zwolniono natomiast generałów – Białorusinów.

Zmiany w dowództwie armii i przede wszystkim obronie przeciwlotniczej nastąpiły czwarty dzień po ostrzale rakietowym zajętej przez Rosjan bazy wojskowej położonej obok Homla na terenie Białorusi.

Rosjanie koncentrują systemy rakietowe na białoruskim lotnisku

Blogerzy z projektu Biełaruski Hajun, którzy monitorują ruchy wojsk na Białorusi, przekazali, że na lotnisku Ziabrówka (biał. Ziabrauka) w obwodzie homelskim Rosjanie koncentrują systemy rakietowe. Jak podkreślili, znajduje się tam m.in. 0-14 systemów rakietowych S-400 Triumf, dwa systemy Pancyr, a także magazyn amunicji z pociskami do systemów S-300 i S-400.

„Wydaje się, że Rosjanie przygotowują się do zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę w najbliższych tygodniach” – podkreślili, powołując się na analizę zdjęć. Jak dodali, świadczyć o tym ma też fakt, iż ostatni atak na Ukrainę z terytorium Białorusi nastąpił już dawno – 28 lipca.

Źródło: gazeta.pl