Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba nazwał wypowiedzi strony rosyjskiej o rzekomych planach Ukrainy zorganizowania prowokacji z użyciem „brudnej bomby” niebezpiecznymi i absurdalnymi

Według niego Ukraina jest zobowiązana do przestrzegania Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej: nie ma na służbie „brudnych bomb”, a także nie planuje ich tworzenia. „Rosjanie często obwiniają innych za to, co sami planują” – dodał Dmitrij Kuleba.

W niedzielę resorty obrony trzech państw NATO: Wielkiej Brytanii, Turcji i Francji poinformowały o telefonach od rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, podczas których pojawił się zarzut o rzekomym możliwym „uderzeniu Ukrainy brudną bombą na własnym terytorium w celu winić Rosję”. Tymi słowami Le Figaro skomentował rozmowę telefoniczną między Shoigu a francuskim ministrem obrony Sebastianem Lecornu.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że rozmowa telefoniczna odbyła się z inicjatywy strony rosyjskiej i że w jej trakcie Szojgu powiedział, że Ukraina rzekomo planuje „działania, które doprowadzą do eskalacji konfliktu”. Strona brytyjska „odrzuciła te zarzuty i ostrzegła, że ​​takie oskarżenia nie mogą służyć jako pretekst do większej eskalacji” – czytamy w oświadczeniu. Rosyjski minister obrony został również zapewniony, że Wielka Brytania jest zainteresowana deeskalacji konfliktu i może przyczynić się do negocjacji między Rosją a Ukrainą.

Po rozmowie Siergieja Szojgu z Hulusi Akarem tureckie ministerstwo obrony zadeklarowało gotowość „przyczynienia się do osiągnięcia rozejmu w regionie, zagwarantowania pokoju i wznowienia stabilnych dostaw pomocy humanitarnej”.