Pilny apel Ukrainy do Polski. Mówią o „zamknięciu nieba”
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
– Środki obrony powietrznej zlokalizowane na wschodnich granicach Polski mogłyby skutecznie chronić ukraińskie niebo nad regionami przygranicznymi – mówiła wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy Ołena Kondratiuk. Zaapelowała, by Polska rozważyła taką możliwość.
Wicemarszałkini Rady Najwyższej Ukrainy Ołena Kondriatuk, marszałkini polskiego Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przewodnicząca litewskiego Sejmu Viktorija Czmilyte-Nielsen spotkały się w Wilnie w sobotę 6 lipca. Jak poinformowała na swoim Facebooku Kondratiuk, podczas spotkania wystosowała ona ważny apel o pomoc w obronie powietrznej Ukrainy.
Prośba Ukrainy o wsparcie przestrzeni powietrznej. Apel do Polski oraz innych państw
„Poprosiłam o rozważenie możliwości wykorzystania polskiej obrony powietrznej do ochrony przestrzeni powietrznej regionów przygranicznych Ukrainy” – napisała Ołena Kondratiuk. Dodała, że apel skierowała także do Viktoriji Czmilyte-Nielsen, aby ta przekazała go dalej podczas szczytu przewodniczących parlamentów państw NATO. Spotkanie ma się odbyć już w poniedziałek 8 lipca w Waszyngtonie.
„Jeśli NATO nie jest gotowe przyjąć Ukrainy w swoje szeregi w czasie wojny, musimy domagać się, aby sojusznicy zapewnili wystarczające środki do powstrzymania i pokonania wroga oraz zapewnienia Ukraińcom prawa do życia!” – dopisała wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy – „Cieszę się, że Viktorija i Małgorzata są zwolenniczkami idei, że Ukraina powinna być członkiem UE i NATO!”
Rosja atakuje rakietami. Ogłasza też rzekomy sukces
Reuters donosi, że w niedzielę 7 lipca Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało o udanym ataku w Ukrainie na dwa systemy obrony powietrznej Patriot. Miał mieć on miejsce w rejonie portu Morza Czarnego w okolicach miasta Jużne. Przy użyciu rakiet Iskander, Rosja miała trafić także w stację radarową. Ukraina twierdzi jednak, że zaatakowane zostały tylko cele pozorne. Agencja informacyjna podkreśla, że nie była w stanie zweryfikować prawdziwości informacji pochodzących z obydwu stron konfliktu.
Źródło: gazeta.pl
