Putin mówi o „nowych rodzajach” broni jądrowej. „Wkrótce będziemy mieli okazję ogłosić”

Fot. REUTERS/Mikhail Metzel

Rosyjski dyktator Władimir Putin przekazał w piątek, że jego kraj rozwija „nowe rodzaje” broni jądrowej. – Przechodzimy testy i przebiegają one pomyślnie – zaznaczył.

„Wszystko idzie zgodnie z planem”

Władimir Putin był pytany na piątkowej konferencji prasowej o kwestię przedłużenia obowiązywania Traktatu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych START. Przed dwoma tygodniami złożył taką propozycję prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. – Czy te kilka miesięcy wystarczy, aby podjąć decyzję o przedłużeniu? Myślę, że wystarczy, jeśli będzie dobra wola, aby przedłużyć te umowy. A jeśli strona amerykańska uzna, że nie jest im to potrzebne, to dla nas nie będzie to wielka sprawa. Wszystko idzie zgodnie z planem w tej kwestii – zaznaczył. Putin o nowych rodzajach broni

– Już o tym mówiłem i nie jest to tajemnicą: nowość naszego odstraszania nuklearnego jest większa niż jakiegokolwiek innego państwa posiadającego broń jądrową i aktywnie tę broń rozwijamy. To, o czym mówiłem wcześniej, w poprzednich latach, wciąż ewoluuje. Finalizujemy to i myślę, że wkrótce będziemy mieli okazję ogłosić nowe rodzaje broni, które już zapowiedzieliśmy. Są one w fazie rozwoju, przechodzimy testy i przebiegają one pomyślnie – dodał Władimir Putin. – Jeśli chodzi o komponent międzykontynentalny na morzu i w powietrzu, powtarzam: innowacyjność i nowoczesność, jak twierdzi wojsko, są na bardzo wysokim poziomie – podkreślał. „Rosja straciła wiarygodność odstraszania”

„Odstraszanie to kluczowa rzecz w relacjach nieprzyjaznych sobie państw. Chodzi o skłonienie drugiej strony do określonego zachowania groźbą dotkliwych i nieuniknionych konsekwencji. Na najwyższym poziomie jest to: ’nie zrzucaj na nas broni jądrowej, bo nasz arsenał jest tak odporny na zniszczenie, że nim odpowiemy i zrzucimy naszą broń jądrową na ciebie'” – pisał przed kilkoma dniami w swoim tekście dziennikarz Gazeta.pl Maciek Kucharczyk. „Poniżej jest jednak wiele innych poziomów odstraszania, które nie są tak jednoznaczne. Dla Rosjan kluczowe jest aktualnie zniechęcenie Zachodu do udzielania pomocy Ukrainie, a przynajmniej do niezwiększania jej i nierozszerzania na nowe obszary” – zaznaczył. „Jest oczywiste, że publicznie wygłaszane groźby niespecjalnie oddziałują na Zachód. Nawet te o użyciu broni jądrowej już na tyle spowszedniały po pierwszym roku wojny, że aktualnie stały się znacznie rzadsze. Oznacza to, że Rosja straciła coś bardzo ważnego – wiarygodność odstraszania. Nie całkowicie, ale w istotnym stopniu” – ocenił nasz dziennikarz.

„Rosja straciła wiarygodność odstraszania”

„Odstraszanie to kluczowa rzecz w relacjach nieprzyjaznych sobie państw. Chodzi o skłonienie drugiej strony do określonego zachowania groźbą dotkliwych i nieuniknionych konsekwencji. Na najwyższym poziomie jest to: ’nie zrzucaj na nas broni jądrowej, bo nasz arsenał jest tak odporny na zniszczenie, że nim odpowiemy i zrzucimy naszą broń jądrową na ciebie'” – pisał przed kilkoma dniami w swoim tekście dziennikarz Gazeta.pl Maciek Kucharczyk. „Poniżej jest jednak wiele innych poziomów odstraszania, które nie są tak jednoznaczne. Dla Rosjan kluczowe jest aktualnie zniechęcenie Zachodu do udzielania pomocy Ukrainie, a przynajmniej do niezwiększania jej i nierozszerzania na nowe obszary” – zaznaczył. „Jest oczywiste, że publicznie wygłaszane groźby niespecjalnie oddziałują na Zachód. Nawet te o użyciu broni jądrowej już na tyle spowszedniały po pierwszym roku wojny, że aktualnie stały się znacznie rzadsze. Oznacza to, że Rosja straciła coś bardzo ważnego – wiarygodność odstraszania. Nie całkowicie, ale w istotnym stopniu” – ocenił nasz dziennikarz.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 70
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com