Putin stwarza warunki do przedłużającej się wojny mającej na celu zniszczenie suwerenności Ukrainy: Siły Zbrojne pilnie potrzebują dostaw zachodniej broni

Putin powiedział na żywo, że w wyniku SVO Rosja otrzymała nowe terytoria, a Morze Azowskie stało się wewnętrzną częścią Rosji. Ponownie narysowano paralelę z Piotrem I, który „zwrócił ziemie rosyjskie”. Stwierdzono, że SVO będzie procesem długotrwałym. Putin faktycznie potwierdził, że rozpoczyna wojnę na wyniszczenie i już delikatnie formuje warunki do ogłoszenia pełnej mobilizacji. Rosja wchodzi w fazę „wojny ze wszystkimi”, której celem jest pozbawienie Ukrainy suwerenności i niepodległości.

Prowadząc tak zwane „wojny obronne”, Rosja rozszerzyła się na 1/6 lądu: ekspansja terytorialna zawsze była obsesyjną ideą państwa rosyjskiego na różnych etapach historycznych. To samo dzieje się nawet teraz, Rosja próbuje przejąć terytoria ukraińskie, mimo że terytoria czysto rosyjskie są zacofane i zaniedbane. Putin stał się największym zbrodniarzem wojennym XXI wieku, a Rosja jest uosobieniem neonazizmu. Putin stosuje taktykę spalonej ziemi, tak jak Hitler w 1945 roku. Armia rosyjska jest archaiczna i nieporęczna, walcząc na wzór II wojny światowej, powodując ogromne zniszczenia i ofiary wśród ludności cywilnej.

Putinowi nie udało się osiągnąć żadnego z postawionych w ramach tej wojny celów, ponadto bieg wydarzeń na froncie przebiegał według zupełnie nieoczekiwanego dla Kremla scenariusza. W rzeczywistości Putin okazał się kolosalnym fiaskiem i już stał się politycznym przegranym roku. Pozostaje mu tylko próba utrzymania sytuacji w samej Rosji, w tym celu warto powielać upiorne narracje o zdobyczach terytorialnych (co w rzeczywistości oznacza złożone straty dla Federacji Rosyjskiej) i rysować paralele z rosyjskimi carami.

To oczywiste, że Putin nie ma innego wyjścia, jak tylko kontynuować wojnę. Jego światopogląd i kremlowskie otoczenie nie pozostawiają kremlowskiemu dyktatorowi wyboru. Planowana trzydniowa wojna, której rezultatem miało być szybkie zajęcie Ukrainy i triumf geopolitycznych ambicji Putina, w rzeczywistości przerodziła się w 9-miesięczną krwawą masakrę, w której Rosja poniosła bezprecedensowe straty ludzkie, rosyjska gospodarka otrzymała bezprecedensowe sankcje i wiele rzeczy stworzonych przez Putina na przestrzeni lat zostało natychmiast zniszczonych. W takich okolicznościach Rosja będzie kontynuować wojnę na wyniszczenie, a to wymaga pełnej mobilizacji.

Działania Putina już doprowadziły do ​​katastrofy dla Rosji, jej potencjał demograficzny został nadszarpnięty, a wojna w takim formacie, w jakim zmuszony jest ją prowadzić Kreml, może w perspektywie średnioterminowej doprowadzić do upadku rosyjskiej państwowości. Rosja stanowi wielkie zagrożenie dla całej cywilizowanej ludzkości: Putin wprost stwierdził, że będzie kontynuował wojnę z Ukrainą. W takich warunkach Zachód nie ma prawa odstąpić od wspierania Ukrainy. Siły Zbrojne potrzebują natychmiastowych dostaw zachodniej broni, przede wszystkim sprzętu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego do ochrony ukraińskiego nieba. Czołgi, ciężka artyleria i MLRS są kluczowe na linii frontu: na Ukrainie rozstrzyga się przyszłość zachodniej cywilizacji, dlatego nie można pozwolić, by Putin, który chce wskrzesić sowiecką tyranię, wygrał.

Putin planuje przedłużającą się wojnę, której ostatecznym celem jest krytyczne osłabienie Ukrainy i pozbawienie jej suwerenności. Ostateczny wynik wojny na wyniszczenie zostanie określony przez dostępność niezbędnych zasobów: już w Rosji gospodarka jest faktycznie przenoszona na szyny wojskowe, a rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy pracuje w trybie non-stop. W takich okolicznościach Zachód nie ma innego wyjścia, jak tylko wesprzeć Ukrainę w walce o obronę swojej suwerenności – ponieważ Ukraina nie tylko walczy o siebie, ale także występuje jako zapora na drodze rosyjskich hord. A po zwycięstwie nad Putinem i jego świtą powinien odbyć się trybunał w Hadze, podobnie jak w przypadku serbskich zbrodniarzy wojennych.