Uciekają przed armią, ale się nie uda? Na granicy Rosji z Kazachstanem powstanie punkt mobilizacyjny

Autorstwa Autorizazia - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=31555267

Niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia poinformowała, że na przejściu granicznym z Kazachstanem, w obwodzie astrachańskim w południowo-zachodniej Rosji, zostanie uruchomiony niedługo punkt mobilizacyjny. Rosjanie, którzy będą próbowali uciekać z kraju, będą otrzymywać powołania do wojska.

Przejście Karauzek w pobliżu Astrachania wypełniło się w ostatnich dniach samochodami, które utworzyły wielokilometrowy korek. W punkcie kontroli granicznej rozpoczęto już sprawdzanie dokumentów osób wyjeżdżających z Rosji. Dane personalne oczekujących na wyjazd są weryfikowane w federalnym rejestrze obywateli podlegających mobilizacji. Mężczyźni, którzy spełniają kryteria wcielenia do armii, nie są uprawnieni do odroczenia częściowej mobilizacji lub nie posiadają zgody komendy uzupełnień na wyjazd, nie otrzymują zgody na opuszczenie państwa – czytamy na portalu telewizji.

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Po zarządzeniu mobilizacji dziesiątki tysięcy Rosjan próbują uniknąć powołania do wojska i wyjechać z kraju. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji.

Rosyjska redakcja BBC podała we wtorek, że na przejściu granicznym w miejscowości Wierchnij Łars na granicy rosyjsko-gruzińskiej powstanie punkt mobilizacyjny. Podobne doniesienia napłynęły w środę z przejścia granicznego Torfianowka na granicy z Finlandią.

Większość osób uciekających z Rosji do Kazachstanu jest w sytuacji bez wyjścia. Musimy zapewnić tym ludziom bezpieczeństwo, to dla nas kwestia polityczna i humanitarna – oświadczył we wtorek kazachstański prezydent Kasym-Żomart Tokajew, cytowany przez AFP za rosyjskimi mediami.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com