Ukraina. Zmasowane ataki rakietowe. „We Lwowie nie ma elektryczności, komunikacja nie działa”

W poniedziałek Rosja rozpoczęła zmasowany atak Ukrainy. Wieści o bombardowaniach dochodzą także z Kijowa. Według niepotwierdzonych informacji doszło tam do ataku na elektrociepłownię.

W poniedziałek 10 października od rana Rosja wystrzeliła w stronę Ukrainy już 75 rakiet, z których 41 zostało zestrzelonych – powiedział głównodowodzący sił zbrojnych, Walery Załużny. Ataki wciąż trwają, tymczasem z Lwowa dochodzą informacje o problemach z łącznością komórkową.

Rosja atakuje Lwów. „Nie ma elektryczności”

Według niepotwierdzonych informacji we Lwowie doszło do ataku na tamtejszą elektrociepłownię. Wołodymyr Zełenski powiedział w nagraniu, że Rosjanie „atakują obiekty energetyczne – na terenie całego kraju. Obwód kijowski i obwód Chmielnicki, Lwów i Dniepr, Winnica, obwód Iwanofrankowski, Zaporoże, obwód Sumy, obwód charkowski, obwód Żytomyr”.

– We Lwowie nie ma elektryczności, komunikacja nie działa. Wszyscy chowają się tam, gdzie mogą – przekazała Gazeta.pl korespondentka Ukrayina.pl, Uliana Vitiuk.

„W dzisiejszych atakach Rosja celowo uderza w elektrociepłownie w całym kraju, aby Ukraińcy nie mieli elektryczności ani wody w okresie zimowym. Infrastruktura CHPP skierowana jest do co najmniej 11 regionów – od Lwowa po Zaporoże, Charków, Dniepr” – pisze dziennikarka Myroslawa Petsa. 

„Dosłownie w tej chwili cała Ukraina jest masowo bombardowana rosyjskimi pociskami, duże miasta, takie jak Kijów, Dniepr, Lwów zostały trafione, są ofiary cywilne. Również raporty o uszkodzeniach infrastruktury krytycznej. To jeden z największych ostrzałów jak do tej pory” – czytamy w jednym z wpisów na Twitterze.

Źródło: gazeta.pl