W obozie Grupy Wagnera… odcięto internet. Paniczna reakcja dyktatorów na śmierć Prigożyna?
By Kremlin.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=107516481
Władze białoruskie odcięły internet na terenie głównego obozu Grupy Wagnera na Białorusi. – Wygląda na to, że Putin i Łukaszenka próbują powstrzymać Grupę Wagnera przed wzajemną komunikacją i koordynacją szybkiej reakcji – informuje serwis Visegrad24. Paniczne działania reżimu to reakcja na śmierć Jewgienija Prigożyna i możliwe konsekwencje z tym związane.
Jak podają media, Jewgienij Prigożyn zginął w katastrofie swojego samolotu w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji. Samolot rozbił się koło miejscowości Kużenkino, ok. 50 km od rezydencji Władimira Putina na Wałdaju.
Rosawiacja podała, że na liście pasażerów samolotu, był Prigożyn. Zginął też Dmitrij Utkin, pseudonim „Wagner”. Od pseudonimu Utkina wzięła nazwę najemnicza firma wojskowa – Grupa Wagnera.
Kanały Grupy Wagnera zaczęły informować, że samolot z Prigożynem został zestrzelony. Najemnicy Prigożyna mieli zakomunikować, że w przypadku potwierdzenia śmierci Prigożyna zorganizują drugi „Marsz na Moskwę „. Nic więc dziwnego, że reżim ogarnęła panika.
Władze białoruskie odcięły internet na terenie głównego obozu Grupy Wagnera na Białorusi. Wygląda na to, że Putin i Łukaszenka próbują powstrzymać Grupę Wagnera przed wzajemną komunikacją i koordynacją szybkiej reakcji.
– informuje serwis Visegrad24.
