W Pradze stanęła nietypowa rzeźba Putina. „Wygląda jak zła postać z 'Inwazji Jaszczurów'”
Nietypowy pomnik Władimira Putina stanął w poniedziałek w czeskiej Pradze. Instalacja przedstawia rosyjskiego prezydenta jako goblina. Rzeźbę autorstwa Duszana Dostala będzie można oglądać tylko przez miesiąc.
Pomnik przedstawia Władimira Putina jako goblina z prawą ręką wyciągniętą w geście nazistowskiego pozdrowienia. Lewą dłonią zakręca kurek z gazem. Pod nim jest widoczny kontur Europy. Rzeźbę Duszana Dostala będzie można oglądać tylko przez miesiąc. Później zostanie sprzedana na aukcji, a dochód ma być przeznaczony na zakup uzbrojenia dla ukraińskiej armii.
– Udał się ten łotr, co? Wygląda jak zła postać z „Inwazji Jaszczurów” (satyra Karela Capka na m.in. żarłoczny kapitalizm, faszyzm, rasizm czy komunizm – powstała w przeddzień wybuchu II wojny światowej), która ma gębę rosyjskiego prezydenta. Nie jest to nic pochlebnego. Wszyscy jesteśmy przeciwko niemu i każdy demonstruje to na swój sposób – mówili korespondentowi Polskiego Radia okoliczni mieszkańcy, którzy przyszli, by sfotografować pomnik.
Miejsce, w którym ustawiono rzeźbę – plac Brygad Międzynarodowych w dzielnicy Bubenecz – nie jest przypadkowe. Wcześniej stał tu kontrowersyjny pomnik Iwana Koniewa, którego oddziały wyzwoliły Pragę spod niemieckiej okupacji. Lokalne władze usunęły posąg radzieckiego marszałka wiosną 2020 roku.
Demon z mitologii perskiej wyobrażający zło absolutne
Autor rzeźby Duszan Dostal, powiedział, że jego praca została zatytułowana „Ahriman”. To demon z mitologii perskiej wyobrażający zło absolutne – czytamy na stronie ceskenoviny.cz.
Portal podaje, że na pomysł instalacji „pomnika” i późniejszej akcji wpadł Dalibor Dedek, biznesmen, który na początku maja zapowiedział akcję „Prezent dla Putina”. To zbiórka pieniędzy na broń dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.
– Pomnik powinien być sygnałem dla Czech, że wojna w Ukrainie nadal trwa i wymaga rozwiązania. To także sygnał dla Ukraińców, że jesteśmy z nimi i dla Rosji, że splunęli na swoją historię – powiedział Dedek. W jego ocenie rzeźba Putina mogłaby zostać sprzedana na aukcji za kwotę sześciocyfrową.