Wołodymyr Zełenski o rozmowach w Rijadzie: Nie zamierzam akceptować ultimatum Rosji
Fot. REUTERS/Johanna Geron
Wołodymyr Zełenski zabrał głos po spotkaniu przedstawicieli USA i Rosji w Rijadzie. Prezydent Ukrainy krytycznie ocenił rozmowy „o Ukrainie bez Ukrainy”.
Komentarz Zełenskiego: Wołodymyr Zełenski odniósł się do rozmów w Rijadzie podczas swojej wizyty w Turcji. Prezydent stwierdził, że na początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie Rosja domagała się zmniejszenia liczby ukraińskich żołnierzy i uznania okupowanych terytoriów Ukrainy za rosyjskie, a także powołania prorosyjskiego rządu w Kijowie. – Mam przeczucie, że negocjacje, które mają miejsce, są w podobnym tonie – tym razem między przedstawicielami Rosji i Stanów Zjednoczonych. Znowu o Ukrainie bez Ukrainy – powiedział Zełenski. – Zastanawiam się, dlaczego oni wierzą, że Ukraina zaakceptowałaby teraz te wszystkie ultimata, skoro odrzuciliśmy je w najtrudniejszym momencie – dodał.
Nie dla ultimatum Rosji: Zełenski podkreślił, że „nie było żadnych porozumień z Rosją podczas okupacji obwodu kijowskiego, nie było porozumień podczas spotkań na Białorusi i w Turcji”. – Jako prezydent Ukrainy nikomu nie dawałem żadnych gwarancji ani niczego nie potwierdzałem. Co więcej, nigdy nie miałem zamiaru akceptować ultimatów Rosji i nie zamierzam tego robić – dodał. Prezydent Ukrainy poinformował ponadto, że odwołał swoją wizytę w Arabii Saudyjskiej, która była zaplanowana na 19 lutego. Zełenski zapowiedział, że przyleci do Rijadu 10 marca.
Rozmowy w Rijadzie: W stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie zakończyło się spotkanie przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Rosji. Członek rosyjskiej delegacji Kirył Dimitriew powiedział, że strony wysłuchały się nawzajem, ale jest za wcześnie, aby mówić o kompromisie. „Rozpoczęliśmy dialog” – powiedział Dimitriew. W rozmowach nie uczestniczyli przedstawiciele Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że Kijów nie uzna żadnych porozumień zawartych w Rijadzie bez jego udziału. Także europejscy przedstawiciele nie byli obecni na negocjacjach.
Źródła: Interfax, IAR
