Zmasowany atak na Kijów. Eksplozje w kilku rejonach miasta. Są ofiary śmiertelne

W nocy Rosjanie przeprowadzili kolejny zmasowany atak na Kijów. Na ukraińską stolicę spadły drony i rakiety. Lokalne władze poinformowały, że zginęło co najmniej pięć osób, a kolejne 19 zostało rannych.

Nocny atak na Kijów

W nocy z niedzieli na poniedziałek (22/23 czerwca) siły rosyjskie wystrzeliły w stronę ukraińskiej stolicy drony i rakiety. Pociski spadły na budynki mieszkalne, biurowe, stacje metra i inne obiekty w Kijowie. Ostrzałem dotkniętych zostało kilka części miasta, w tym m.in. rejon podilski, szewczenkowski, hołosijiwski, swiatoszyński, sołomiański czy darnycki. Szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej, Timur Tkaczenko, poinformował, że ostrzał doprowadził m.in. do pożaru dachu budynku mieszkalnego w rejonie sołomiańskim.

Są ofiary śmiertelne

Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że zginęło co najmniej pięć osób. Wszyscy w rejonie szewczenkowskim. Tam rosyjska rakieta uderzyła w blok mieszkalny, uszkadzając dużą część budynku. Od kilku godzin trwa akcja ratunkowa. Zdaniem służb pod gruzami nadal mogą znajdować się ludzie. Kliczko dodał, że rannych zostało co najmniej 19 osób, z czego 8 przetransportowano do szpitali.

Rosjanie zaatakowali także obwód kijowski

Ponadto rosyjskie drony atakowały także miejscowości w obwodzie kijowskim. Tam zginęła co najmniej jedna osoba, a osiem zostało rannych. Celem ataków było m.in. miasto Biała Cerkiew. „W rejonie Białej Cerkwi trzy prywatne domy stanęły w płomieniach z powodu spadających odłamków zestrzelonych pocisków wroga. Inny prywatny dom i budynek hotelu zostały uszkodzone” – przekazał szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Mykoła Kałasznik. W wyniku ostrzału uszkodzone zostały także budynki mieszkalne i samochody w rejonie buczańskim i boryspolskim.

Rosjanie uderzyli w ukraiński poligon wojskowy

Dzień wcześniej, w niedzielę 22 czerwca, Rosjanie ostrzelali poligon jednej z brygad zmechanizowanych armii ukraińskiej. Zginęły co najmniej trzy osoby, a 14 zostało rannych. Szef wydziału łączności Dowództwa Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy, płk Witalij Sarancew, w rozmowie z mediami wyjaśnił, że było to tymczasowe miejsce szkolenia żołnierzy. „Na kilka minut przed uderzeniem prawie cały personel się rozproszył i udał do schronów. Niestety, niektórzy żołnierze zlekceważyli środki bezpieczeństwa” – powiedział. To już trzeci od początku czerwca rosyjski atak na ukraińskie jednostki wojskowe. 

Źródło: gazeta.pl